Khan nie mógłby bowiem sam nagrać klipu, więc wykorzystano jego przetworzony przez sztuczną inteligencję głos, by odczytywała zapisane przez polityka notatki. Za granicą już jest głośno o kolejnym kontrowersyjnym sposobie na wykorzystanie AI. Z polskiego punktu widzenia to tym bardziej ciekawa informacja, gdyż za nowatorską technologią stoi rodzimy start-up – ElevenLabs.
Polska AI spreparowała głos Imrana Khana
Khan został skazany za „zaangażowanie w działalność korupcyjną”. Ukrywał on bowiem dochody ze sprzedanych prezentów państwowych otrzymanych w czasie, gdy pełnił funkcję szefa rządu w latach 2018–2022. Chodziło o podarki w postaci biżuterii czy pozłacanego kałasznikowa. Mimo tego były pakistański premier nie zamierza wycofywać się z życia publicznego. A pomaga mu w tym polska sztuczna inteligencja. Współpracownicy Khana przy jej pomocy opracowali czterominutowy klip – w filmie, który został wyemitowany podczas „wirtualnego wiecu” w Pakistanie, słychać dubbing. To właśnie głos AI imitujący Imrana Khana. Na swoim kanale w X opublikował go Jibran Ilyas, odpowiedzialny za media społecznościowe partii Khana (znanej jako PTI).
Sprawę opisuje „The Guardian”, który wskazuje, że głos powstał dzięki ElvenLabs – bot polskiego start-upu przerobił zapiski byłego premiera na dźwięk w taki sposób, że ciężko słuchaczom zorientować się, że nie mają do czynienia z oryginałem. Wątpliwości rozwiał jednak napis pod materiałem, który wyjaśnia, że mamy do czynienia z generatorem mowy AI.
Jak informuje serwis The Verge, aby uniemożliwić społeczeństwu oglądanie materiałów Khana rząd Pakistanu zamknął dostęp do Facebooka, Instagrama, X i YouTube. Mimo tego „wirtualny wiec” zgromadził ponad 500 tys. wyświetleń w serwisie YouTube, a tysiące osób transmitowało go także na innych platformach mediów społecznościowych.