Iron Dome (z ang. Żelazna Kopuła) to niewątpliwie najbardziej zaawansowana technologia obronna, na którą z zazdrością patrzy większość krajów świata. Swoje możliwości potwierdziła w kwietniu br., gdy Iran wystrzelił w stronę Izraela ponad 300 rakiet i dronów. Zdecydowana większość nie doleciała do celu. Ale zmasowany i zsynchronizowany atak (jednocześnie Hezbollah wystrzelił dziesiątki rakiet Grad) uwypuklił mankamenty tego systemu. Chodzi przede wszystkim o fakt, że obrona jest zdecydowanie droższa od ataku.
W kwietniu niektóre z irańskich pocisków zostały zestrzelone za pomocą rakiet Arrow 3 jeszcze na granicy kosmosu, inne zostały trafione na niższych wysokościach przez pociski wzorowane na amerykańskich Patriotach. Ostatnią linią obrony była właśnie Żelazna Kopuła – sieć pocisków przechwytujących krótkiego zasięgu kierowanych radarem. Mimo takich wielowarstwowych zabezpieczeń kilka rakiet wroga przedarło się, trafiając w bazy lotnicze Nevatim i Ramon.
Ogromny koszt obrony przed atakami
Wojskowi eksperci chcą uszczelnić system obronny, ale jednocześnie wskazują na gigantyczne koszty. Wystarczy wskazać, iż jedna rakieta przechwytująca Iron Dome – jak podaje izraelski Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym – to wydatek rzędu 40-50 tys. dol. Gdy wystrzeliwana jest ona w stronę rakiety manewrującej, która może być warta miliony dolarów, ekonomiczny rachunek (abstrahując od bezcennego życia ludzkiego) nie budzi wątpliwości. Co innego jednak, gdy Żelazna Kopuła musi mierzyć się z zalewem irańskie dronów dalekiego zasięgu Shahed-136, czyli prostą, niezbyt technologicznie zaawansowaną bronią, którą wycenia się poniżej 30 tys. dol.
Czytaj więcej
To już nie jest science fiction. Waszyngton przyznał, że wysłał za granicę broń laserową, by chroniła żołnierzy przed dronami. Mówi o „wysokiej skuteczności”. Jeden typ lasera jest szczególnie przydatny.
A rachunek zupełnie się nie składa, gdy Hamas wykorzystuje rakiety Kassam. Pociski domowej roboty, składane z przemysłowych rur i improwizowanych materiałów wybuchowych, można wytworzyć za mniej niż 1 tys. dol. za sztukę. IDF (Izraelskie Siły Obronne) potrafi liczyć i wie, że na dłuższą metę „strzelanie z armaty do muchy” nie ma sensu (wystarczy wspomnieć, że od czasu wybuchu wojny z Hamasem sami rebelianci Huti z Jemenu wystrzelili ponad 220 pocisków i dronów kamikaze).