Ta znana firma zamierza uderzyć w Facebooka. Technologiczny przełom?

Firma stojąca za platformą Snapchat, popularnym głównie wśród nastolatków komunikatorem, włącza się do rywalizacji na rynku wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości.

Publikacja: 23.09.2024 21:40

Wojna na rynku rozszerzonej rzeczywistości – rękawicę koncernowi Meta rzuca właśnie Snapchat

Wojna na rynku rozszerzonej rzeczywistości – rękawicę koncernowi Meta rzuca właśnie Snapchat

Foto: spectacles

Serwis, na którym użytkownicy mogą robić zdjęcia, nagrywać filmy, dodawać tekst lub rysunki, wypuści na rynek własne gogle AR/VR. A właściwie znacznie bardziej poręczne i wielofunkcyjne urządzenie. To okulary AR Spectacles, które Snap reklamuje jako coś bardziej naturalnego i wygodnego niż typowe gogle, jak np. Oculus koncernu Meta.

Co wyróżnia gogle Snapa?

Rzucenie rękawicy gigantowi ma drugie dno, bo Facebook (dziś działający jako Meta) w 2014 r. miał apetyt na Snapchata. Wówczas do przejęcia jednak nie doszło, gdyż twórcy serwisu odrzucili wartą 3 mld dol. ofertę Marka Zuckerberga.

Czytaj więcej

Snap stworzył autonomicznego drona. Mieści się na dłoni i robi selfie

Teraz Snap liczy, że pobije rywala. Firma ma ambicję, by skończyć z ciężkimi zestawami AR/VR i pchnąć tę technologię dalej, by stała się wygodniejsza dla użytkownika. Okulary Snapchata, oferujące przezroczyste szkła, niczym okulary korekcyjne, łączą rzeczywistość rozszerzoną (AR) i rzeczywistość wirtualną (VR). W efekcie użytkownik, nie tracąc z oczu otoczenia, może wchodzić w interakcję z różnego rodzaju funkcjonalnościami AR i aplikacjami. To – jak podaje Snap – pozwala choćby nakładać na realny obraz wirtualne filtry. Okulary, sterowane głosem, umożliwiają również nagrywanie filmów, a nawet potrafią zastąpić smartfon. Producent zapewnia, że urządzenie AR Spectacles jest lekkie, a do tego stylowe, więc – w odróżnieniu od tradycyjnych nieporęcznych zestawów VR – sprawdzi się w codziennym użytku.

Kto się liczy na rynku gogli AR/VR?

Technologie noszone wprost na naszych głowach to obecnie silnie rosnący trend. O swój kawałek tortu na tym rynku walczą nie tylko Meta (Oculus czy Quest Pro) oraz Snap, ale również Sony i Apple. Ten ostatni niedawno wypuścił swoje gogle Apple Vision Pro, tworząc jednocześnie rosnącą bazę materiałów dedykowanych temu urządzeniu (liczne gry, filmy i treści 3D, w tym z oferty Disneya). Typowe okulary AR rozwijane są na rynku już od wielu lat. Jednym z pionierów był Google, ale jego Google Glass nieco wyprzedziły epokę. Potem swoich sił próbował Facebook wspólnie z Ray-Banem, ale ich Smart Glasses nie rozkręciły oczekiwanej rewolucji (Meta nad stworzeniem okularów, które nie tyle staną się uzupełnieniem smartfona, ile byłyby w stanie całkowicie go zastąpić, pracował od 2017 r. – to tzw. projekt Orion). Swoich sił w tej branży próbują też HTC (wiodący gracz w segmencie VR) oraz chińscy producenci Lenovo, Xiaomi czy TCL.

Czytaj więcej

Wpadli na to jeszcze przed Facebookiem. Polacy rozkręcają wirtualną rewolucję

Nikomu jednak nie udało się sprawić, by okulary stały się istotną kategorią produktów. Czy Snap to zmieni? Niewykluczone, bo – choć jeszcze w obecnej wersji Spectacles nie ma rozbudowanego asystenta AI – to w przyszłości sprzęt tej firmy może zyskać potężne funkcjonalności wspierane przez sztuczną inteligencję. Od miesięcy mówi się bowiem o potencjalnej współpracy Snapa z OpenAI. Twórcy ChatGPT mieliby w okularach umieścić aplikację z inteligentnym asystentem. A bot sterowany głosem, zintegrowany z technologią AR i VR, to rozwiązanie z ogromnym potencjałem.

Serwis, na którym użytkownicy mogą robić zdjęcia, nagrywać filmy, dodawać tekst lub rysunki, wypuści na rynek własne gogle AR/VR. A właściwie znacznie bardziej poręczne i wielofunkcyjne urządzenie. To okulary AR Spectacles, które Snap reklamuje jako coś bardziej naturalnego i wygodnego niż typowe gogle, jak np. Oculus koncernu Meta.

Co wyróżnia gogle Snapa?

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Ozempic hamuje starzenie? Kolejne zaskakujące właściwości popularnego leku
Technologie
Ta technologia „jest jak proch strzelniczy”. Wojna w Ukrainie pokazała jej znaczenie
Technologie
Brytyjska „metoda na wnuczka” szalenie niebezpieczna. Oszuści zaprzęgli technologię
Technologie
Niezniszczalny „kryształ pamięci”. Naukowcy mają sposób na przetrwanie ludzkości
Technologie
Samoloty pasażerskie polecą ponad 6 tys. km/h. To wcale nie jest odległa przyszłość