Reklama

Zamrożeni poczekają na lekarstwo. Nowy kontrowersyjny sposób wydłużania życia

Naukowcy tworzą pierwszą placówkę, która ma zamrażać, nawet na setki lat, śmiertelnie chorych, by mogli w ten sposób doczekać wynalezienia skutecznej terapii, a AI zadba o ich oszczędności. Do tej pory zamrażano osoby zmarłe.

Publikacja: 12.01.2025 12:45

W ciągu kilku dni ciała krionautów przystosują się do stopniowo rosnącego ciśnienia i nasycą się mie

W ciągu kilku dni ciała krionautów przystosują się do stopniowo rosnącego ciśnienia i nasycą się mieszaniną helu, tlenu, ksenonu, argonu, CO2 i innych gazów. Równocześnie ma być podana formuła przeciwutleniaczy i innych elementów krioprotekcyjnych

Foto: TimeShift

W nowatorskiej placówce TimeShift mają być zastosowane najnowocześniejsze metody spowalniania lub zatrzymywania m.in. chorób neurodegeneracyjnych i agresywnych nowotworów, zapewniając cenny czas na postęp medycyny. Dzięki różnym zabiegom i terapii genowej ludzie wybudzaliby się zdrowsi. Ten eksperymentalny obiekt medyczny tworzą dr. Alex Żaworonkow, mieszkający w Kanadzie naukowiec zajmujący się generatywną sztuczną inteligencją i procesami starzenia oraz Hashem Al-Ghaili, arabski biolog molekularny i popularyzator nauki. Jak przedstawia się TimeShift na swojej stronie internetowej, jest „zakładem kriokonserwacyjnym wykorzystującym zaawansowaną technologię do wydłużenia życia, zachowania różnorodności biologicznej i umożliwienia przyszłych innowacji medycznych i kosmicznych”.

Reklama
Reklama

– W ciągu ostatnich 10 lat w różnych laboratoriach na całym świecie poczyniono postępy w wielu technologiach i obecnie kwestią optymalizacji wieloparametrowej jest protokół szybkiego kriogenicznego zamrażania i podgrzewania – dodaje dr. Aleksiej Żaworonkow. Jego zdaniem spełnienie marzenia o wydłużeniu życia jest teraz kwestią czasu.

– TimeShift wykorzystuje przełomowy proces zamrażania ludzkiego ciała i tkanek biologicznych, przezwyciężając ograniczenia tradycyjnych metod kriokonserwacji, które opierają się na przestarzałych technologiach. Konwencjonalne procedury są zwykle wykonywane po śmierci. Tymczasem TimeShift ma na celu ochronę żywych jednostek – np. pacjentów chorych na raka – wyjaśnia Al-Ghaili.

Czytaj więcej

Zamrażanie ma pozwolić na przywrócenie życia w przyszłości. Przybywa chętnych
Reklama
Reklama

Jak ma wyglądać zamrażanie, kriokonserwacja i ogrzewania ciała?

Metoda, która opracował Żaworonkow ma zachować ludzkie ciało od kilku miesięcy do kilkudziesięciu, a nawet stuleci, „bez znaczących uszkodzeń”. Łączy w sobie wiele technik zapobiegających tworzeniu się kryształków lodu i pozwalających na szybkie podgrzanie i reanimację. Najpierw przeprowadzane będą kompleksowe badania i wszczepiane zaawansowane urządzenia monitorujące, które w trakcie całego procesu śledzą parametry życiowe organizmu. Krionauci byliby następnie umieszczani w specjalistycznej komorze ciśnieniowej inspirowanej systemami, które wykorzystują nurkowie. W ciągu kilku dni ciała przystosują się do stopniowo rosnącego ciśnienia i nasycą się mieszaniną helu, tlenu, ksenonu, argonu, CO2 i innych gazów. W tym samym czasie ma być podana opracowana przez naukowców formuła przeciwutleniaczy i innych elementów krioprotekcyjnych. Wszystko byłoby dostosowywane na bieżąco na podstawie informacji zwrotnych z systemów monitorowania. Chodzi o zminimalizowanie procesu tworzenia się kryształków lodu podczas chłodzenia, co mogłoby uszkodzić komórki. Po osiągnięciu docelowej temperatury -196 stopni ciało utrzymywane ma być w kriopodzie w optymalnych warunkach. Szybki i równomierny powrót do zwykłej temperatury ciała osiągnie się za pomocą innowacyjnego urządzenia wykorzystującego rezonans elektromagnetyczny w warunkach kontrolowanego pola elektromagnetycznego i ciśnienia. Po „ożywieniu” człowiek pozostanie w śpiączce do czasu pełnego wznowienia metabolizmu organizmu – czytamy na stronie TimeShift.

Czytaj więcej

Słynny futurolog: Jest sposób na radykalne wydłużenie życia. Nieśmiertelność blisko

Wewnątrz będą działały liczne autonomiczne roboty, zdolne do pracy w warunkach wysokiego ciśnienia, wykonując rutynowe czynności konserwacyjne i stale monitorując ciała. System ma być zabezpieczony przez ludzkimi błędami i obcym dostępem, zabezpieczony za pomocą technologii blockchain i sztucznej inteligencji.

Awatar i zamrożony pies

Przed hibernacją ma być tworzona cyfrowa kopia krionauty, zawierająca wszystkie dostępne jego dane, a realistyczny awatar ma pozostawać w kontakcie ze znajomymi i rodziną. - Takie interakcje z wykorzystaniem samouczących się zaawansowanych algorytmów pozwolą z biegiem czasu na stałe udoskonalanie cyfrowej osobowości – tłumaczą naukowcy.

Na tym nie koniec. Klient placówki będzie mógł zabrać w swą „podróż” ukochanego zwierzaka, np. psa czy kota, umożliwiając połączenie się z nim w „przyszłym świecie cudów nauki. Można także przechowywać jego materiał biologiczny i stworzyć genetycznie identyczny klon. - W ten sposób zapewniamy, że więź emocjonalna będzie trwała nawet przez setki lat – przekonują naukowcy.

Ich wizja nie kończy się na zamrażaniu ludzi na zamówienie, ale obejmuje zachowywanie organów, zabezpieczanie ciężko rannych na polu walki, ochronę zagrożonych gatunków, a nawet ochronę całej ludzkości w przypadku kataklizmów czy pandemii czy hibernację podczas długich podróży kosmicznych.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Ekspert od starzenia: człowiek może żyć nawet 20 tys. lat

Poddający się zabiegowi mogą liczyć na zabezpieczenie finansowe, a nawet pomnożenie majątku. Zadba o to fundusz inwestycyjny oparty o sztuczną inteligencję, świetnie poruszającą się po globalnych rynkach finansowych. Wszystko pięknie, ale na przebudzonego, jak wszystko dobrze pójdzie i tak czeka szok na wielu płaszczyznach, choćby rodzinnych i cywilizacyjnych, co pokazuje choćby kultowy film z Louisem de Funesem „ Hibernatus”.

Czy już można skorzystać z takiej oferty? Nie. Żaworonkow i Al-Ghaili podają, że muszą najpierw przetestować swoje urządzenie na zwierzętach. Dlatego też nie oddają jeszcze ceny usługi. Przewidują, że placówka powinna być gotowa za 5 do 8 lat, zakładając, że „wszystko pójdzie zgodnie z planem”.

Kto chce wydłużyć życie?

Przedsięwzięcie naukowców z TimeShift nie będzie pierwszym, które oferuje hibernację i przebudzenie po latach. Jednak obecne ośrodki zamrażają jednak ciało po śmierci, a nie żywego człowieka. A to duża różnica. Pierwszą osobą, która zdecydowała się na poddanie się krionice był Amerykanin James Bedford, profesor psychologii. W 1967 roku, kiedy zmarł na raka nerek, jeden z pionierów krioniki, Michael Federowicz, już po dwóch godzinach zamroził ciało. Po kilku latach trafiło ono do jednej ze specjalnych komór firmy Alcor, którą założono w 1972 r., jako pierwsze takie miejsce na świecie. Dopiero jednak w latach 90. Gregory M. Fahy i Brian Wowk opracowali krioprotektanty, które dobrze zabezpieczały tkanki w narządach przechowywanych do przeszczepów. Zaczęto je wykorzystywać w kolejnych powstających placówkach. Zarówno Alcorze, jak i Cryonics Institute, założonym przez Roberta Ettingera (po śmierci w 2011 roku został zamrożony, podobnie jak jego matka i dwie kolejne żony) czy rosyjskim KrioRus, ciała czy same głowy przechowuje się w ciekłym azocie z nadzieją, że kiedyś będzie można je ożywić. – Przechowywanie mózgu jest szybsze, tańsze i zapewnia „wyższy stopień akceptacji społecznej” – twierdzą naukowcy.

W całej tej operacji największą zagadką pozostaje właśnie mózg. Nie wiadomo, czy utrzymywany w tak niskiej temperaturze jest w stanie np. przechowywać pamięć. Zwłaszcza, gdy ciało pobrano po śmierci, choć procedura jest stosunkowo szybka i zamraża się je zwykle w ciągu kilku godzin od chwili zgonu.

Biznes czy idea?

– Chociaż mózg jest wyjątkowy i nie można go odtworzyć, podstawowa logika jest taka, że całą resztę ciała można odtworzyć. „wydrukować” nowe ciało z ludzkich tkanek na drukarce 3D albo sklonować stare ciało, albo wykorzystać ciało dawcy – mówił lekarz Emil Kendziorra, dyrektor generalny Tomorrow Biostasis, powstałej kilka lat temu niemieckiej firmy biotechnologicznej, również specjalizującej się w kriokonserwacji ludzi. Pobiera za cały proces 200 tys. euro (najtańszą ofertę ma KrioRus, gdzie zamrożenie ciała kosztuje 30 tys. dol.). Kriogeniczny biznes Kendziorry, który jest pierwszą tego typu usługą w Europie ma specjalne pogotowie, które – zaraz po zgonie – przyjeżdża po ciało, aby je w odpowiedni sposób zabezpieczyć. Potem trafia do laboratorium Rafz w Szwajcarii.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Naukowcy odkryli fontannę młodości. Wielki krok do radykalnego wydłużenia życia

Według Kendziorry celem Tomorrow Biostasis nie jest zarabianie pieniędzy. Pieniądze trafiają do fundacji. - Firma nigdy nie zostanie sprzedana. Nasi inwestorzy muszą się z tym pogodzić. Dostają dywidendy, ale nie zyski ze sprzedaży. To długoterminowa misja – tłumaczy.

Obecnie na świecie w podobnych ośrodkach jest zamrożonych w celu późniejszego ożywienia ponad 250 ciał, z czego najwięcej w Alcorze. Jednak oczekujących w kolejce do zamrożenia są już tysiące, a wejście na rynek TimeShift, może tę liczbę jeszcze znaczącą zwiększyć.

Technologie
Naukowcy odkryli nową wadę AI. Robi zaskakujące błędy
Technologie
To koniec pracy ludzi na liniach produkcyjnych. Ten koncern zamieni ich na humanoidy
Technologie
To rewolucja w stoczniach. Niezwykle wytrzymały kadłub z drukarki 3D gotowy w cztery dni
Technologie
Co dziesiąty wystąp! Badacze MIT ujawniają, ilu pracowników już dziś może zastąpić AI
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Technologie
Konkurs na technologiczne słowo roku rozstrzygnięty. Silne piętno AI
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama