Pod tą nazwą (z ang. Blue Whale) kryje się najszybszy na świecie podwodny dron. Oficjalnie bezzałogowiec ma rewolucjonizować badania oceanograficzne, ale eksperci widzą w nim sprzęt podwójnego zastosowania, który może dać na wodzie i pod wodą sporą przewagę militarną.
Co potrafi chiński dron podwodny?
11-metrowa jednostka porusza się na powierzchni z prędkością 36 węzłów, a więc porównywalną z nowoczesnymi niszczycielami. Ale jego prawdziwe możliwości robią największe wrażenie po zanurzeniu. Pojazd jest w stanie zejść pod wodę na głębokość do 60 metrów, a co ważne, pozostawać tam w ukryciu i pełnej gotowości operacyjnej przez ponad 30 dni. Jego zdolność do działania w trybie uśpienia nie bez kozery nasuwa skojarzenia z możliwościami atomowych okrętów podwodnych.
Czytaj więcej
Chińczycy zbudowali pierwsze na świecie drony wystrzeliwane z łodzi podwodnych, które pływają i l...
Za mózg pojazdu odpowiada zaawansowany system sztucznej inteligencji, wykorzystujący tzw. głębokie uczenie – podaje agencja Xinhua. To dzięki niemu dron autonomicznie planuje trasy, dostosowuje się do misji w czasie rzeczywistym i unika zagrożeń. Jak podkreślają twórcy maszyny, „płetwal płękitny” wyposażony jest w napęd łączący szybkie turbiny z cichymi napędami magnetycznymi. Pojazd pokryto dodatkowo specjalnymi powłokami tłumiącymi dźwięki, co ma dać mu przewagę w tajnych operacjach podczas unikania wykrycia przez monitoring hydroakustyczny.
Czytaj więcej
Przypominający mantę i trudny do wykrycia Kronos jest w stanie wejść pod wodą w 180-stopniowy zak...