Potężna broń Rosji okazała się chińską. To zła wiadomość dla Ukrainy

System laserowy do zwalczania dronów, używany przez rosyjską jednostkę obrony powietrznej Koczownik, do złudzenia przypomina chiński Low Altitude Laser Defending System (LASS). Jakie ma możliwości?

Publikacja: 04.06.2025 13:49

Rosjanie mają już broń laserową, podobnie jak Amerykanie, Brytyjczycy i Chińczycy. Ta rosyjska okazu

Rosjanie mają już broń laserową, podobnie jak Amerykanie, Brytyjczycy i Chińczycy. Ta rosyjska okazuuje się niezbyt oryginalna

Foto: materiały prasowe

Możliwości niszczenia ukraińskich dronów przez, jakoby rosyjski, system laserowy, zostały zaprezentowane w filmie zamieszczonym na propagandowym kanale nacjonalistów rosyjskich „Wojenny uświadamiacz”.

Laser kupił od Chin Iran i podrzucił Rosji?

Na nagraniach widać, jak ukraińskie drony stają w płomieniach lub wymykają się spod kontroli. Podczas testów laser był  rzekomo w stanie przepalić płytę żelazną z bliskiej odległości, a w warunkach bojowych zestrzeliwał drony z odległości kilku kilometrów. Rosja korzysta z tego systemu co najmniej od października 2024 r., ale jego dokładna specyfikacja ani nazwa nie zostały dotąd ujawnione - podkreśla opozycyjny portal „The Moscow Times”.

Czytaj więcej

Ukraina może w końcu odeprzeć rosyjskie drony. Pomoc z zaskakującej strony

„Rosyjski” laser bardzo przypomina chiński LASS.  Konstruktorem i producentem systemu laserowego LASS, wykorzystywanego przez chińską policję, jest Chińska Akademia Fizyki Inżynieryjnej. Możliwe, że urządzenie trafiło do Rosji za pośrednictwem Iranu, który wcześniej kupił go od Chin. Redaktor naczelny wojskowo-technicznego wydawnictwa NOZS Dmitrij Korniew informuje, że laserowa broń LASS, z czujnikami naprowadzania optycznego chińskiego systemu, ma moc 30 kW. Zasięg promienia bojowego wynosi 1,5 km. System jest w stanie oślepić czujniki optyczne wroga w odległości do 3 km. Zasięg radaru wynosi do 5 km.

Skąd Rosja wzięła chiński laser?

Zainteresowanie Kremla takimi urządzeniami wzrosło po serii udanych ataków ukraińskich dronów na cele w Rosji. W sierpniu 2023 r. Siergiej Czemiezow (objęty zachodnimi sankcjami) szef rosyjskiej zbrojeniówki Rostech ogłosił, że rozpoczęto prace nad systemami, które będą w stanie skuteczniej wykrywać i niszczyć małe i wolno poruszające się bezzałogowe statki powietrzne, omijające tradycyjne systemy obrony powietrznej.

Pytanie – kto te prace rozpoczął i skąd, po zaledwie roku, Rosja już miała własny system laserowy? W samej Rosji moce naukowe i produkcyjne w tej dziedzinie uległy bowiem w ostatnich latach poważnemu osłabieniu. Specjaliści wyemigrowali w poszukiwaniu lepszego i swobodniejszego życia.

Czytaj więcej

„Złota kopuła” Trumpa nabiera kształtów. Tak kosztownego systemu obrony jeszcze nie było

W 2021 roku całkowicie zamknięto (siedziba została zburzona) moskiewską spółkę NPO Astrofizika. Istniała od 1969 r. i była jednym z czołowych przedsiębiorstw rosyjskich w dziedzinie broni laserowej. To właśnie w tej firmie prowadzono prace rozwojowe nad radzieckimi laserami bojowymi - takimi jak „Stilet”, „Sangwin”, „Dal”, 30Ż6MK i kompleksem lotniczym A-60. Jednak po upadku Związku Radzieckiego ministerstwo obrony Rosji uznało, że lasery bojowe to bezużyteczne i kosztowne zabawki.

Możliwości niszczenia ukraińskich dronów przez, jakoby rosyjski, system laserowy, zostały zaprezentowane w filmie zamieszczonym na propagandowym kanale nacjonalistów rosyjskich „Wojenny uświadamiacz”.

Laser kupił od Chin Iran i podrzucił Rosji?

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Paczka w kilka minut? Ruszają testy dostaw za pomocą rakiet
Technologie
Co Polak będzie robił w kosmosie? 13 ważnych eksperymentów
Technologie
Niewyobrażalna moc obliczeniowa. IBM zbuduje najpotężniejszy kwantowy superkomputer
Technologie
To już desperacja. Musieli wyłączyć AI, by uczniowie nie ściągali na egzaminach
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Technologie
Powstaje „gniazdo robotów". Kiedy humanoidy przestaną być zawodne i wejdą do domów?