Narzekająca na wojnę cenową grupa teraz sama zawalczy ceną. Projekt, który odpali pod nową marką menedżerowie Orange określają mianem „low costu”.
Dziś, na dzień przed publikacją wyników za I kwartał 2013 r. Grupa TP (Orange Polska) poinformowała o wprowadzeniu na rynek nowej marki: nju.mobile.
Kształt oferty i cenniki znane będą dopiero za kilka dni. Oficjalny start projektu zapowiedziano na czwartek. Cen więc nie znamy. Wiadomo tylko, że przedstawiciele grupy mówią o nowym projekcie „low cost”, a z rynku płyną głosy, że pojawi się oferta głosowo-smsowa no-limit za 40 zł.
Oficjalnie wiadomo na razie tyle, że Grupa TP będzie zdobywać za pomocą nju.mobile klientów w grupie wiekowej 16-36 lat, stawiających na pragmatyzm, elastyczność i niezależność.
Pozycjonowana ma być w pobliżu Heyah, czyli marki Polskiej Telefonii Cyfrowej. Pod nową marką sprzedawane będą podstawowe usługi w modelu SIM-Only, zarówno pre-paid, jak i post-paid, a głównym kanałem dystrybucji będzie Internet.
Na pytanie, czy ceny w nju.mobile będą dużo niższe niż u konkurencji przedstawiciele Grupy TP nie chcieli dziś odpowiedzieć. Nie podano też wysokości budżetu przeznaczonego na wypromowanie marki, czy celów sprzedażowych. Chodzić może jednak na pewno o kilkadziesiąt milionów złotych, ponieważ kampania obejmie nie tylko Internet, ale także główne media ATL.
Przy promowaniu nowej marki grupa nie musi się trzymać zasad obowiązujących w globalnym koncernie przy budowaniu wartości marki Orange. Oznacza to np., że usługi będą mogli promować celebryci.
nju.mobile to własność PTK Centertel, który będzie się w tym roku łączyć z Telekomunikacją Polską w jeden podmiot. – Ta marka to fragment działań pod tytułem „chcemy być liderem na rynku”. Orange pozostaje naszą główną marką. Nowa jest dla tych, którzy cenią sobie niezależność, poszukują dopasowanego do nich produktu – mówił Maciej Witucki, prezes Orange Polska.
Maciej Witucki zapewnił, że nju.mobile to produkt „wyprodukowany w Polsce”.
– Poszukiwacze alternatywy – lepszej nie znajdą – zapewniał Michał Paschalis-Jakubowicz, dyrektor ds. marketingu usług mobilnych Orange.
Jeśli faktycznie tak będzie i nju.mobile będzie najtańszym operatorem, to zagrozić może wizerunkowi Play. Z P4, firmy prowadzącej tego operatora, płyną oceny, że ruch Orange to uderzenie właśnie w Play. Operator działa od 6 lat, to jednak nadal (pokazał to pierwszy kwartał) silnie rośnie.
Boston Consulting Group w raporcie opublikowanym w lipcu 2012 r. oceniał, że telekomy powinny być „sercem biznesu” i dostarczać usługi różnym segmentom klientów, chociaż na przestrzeni ostatnich lat potrzeby, gusty i oczekiwania klientów diametralnie się zmieniały. „Obecnie jednym z najważniejszych trendów na rynku jest powstawanie wielu marek, adresowanych do różnych grup klientów. Przykładowo, w odpowiedzi na ofertę Free Mobile France Telecom-Orange wprowadziło tanią markę Sosh, a Bouygues Telecom – markę B&You” – pisali analitycy BCG.
Ich zdaniem, dostosowanie oferty do specyficznego segmentu klientów – definiowanego poprzez cenę, jakość usług czy wiek – pozwala telekomom zwiększyć udział w rynku i jednocześnie poprawić marże.
Analitycy BCG oceniali też, że dzięki dobrze zrealizowanej strategii taniej marki można zwiększyć przychody o 10-15 proc.
Francuski Free – według wypowiedzi zarządu Playa – ma być jego benchmarkiem.
Jak wyglądała walka we Francji? Za sprawą Free, w I kw. 2012 r. Orange stracił ponad 300 tys. abonentów we Francji, a jego wskaźnik odejść (churn) skoczył telekomowi do 7,3 proc.. Trend, być może właśnie za sprawą Sosha, szybko zostało wyhamowany i w kolejnych trzech kwartałach FT zdobył netto prawie milion abonentów Ostatecznie na koniec roku, z marki Sosh korzystało 794 tys. osób.
W tym czasie marka Iliadu – Free – zdobyła 8 proc. francuskiego rynku, czyli 5,2 mln użytkowników. Przychody grupy Iliad skoczyły w ub.r. o 48,6 proc. do 3,15 mld euro. 844 mln euro przyniósł jej właśnie nowy komórkowy pomysł. Reputacja marki Free pomogła też stacjonarnemu ramieniu grupy.
W tym czasie przychody FT we Francji obniżyły się o 5 proc. do nieco ponad 21 mld euro.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.