Firma analityczna IDC przeanalizowała rynek nowych urządzeń typu phablet. Z raportu wynika, że ich sprzedaż w całym 2014 roku będzie wyższa niż sprzedaż laptopów i wyniesie około 175 mln egzemplarzy.

W kolejnych latach segment tego typu urządzeń będzie rósł jeszcze dynamiczniej. W 2015 roku badacze szacują, że do rąk konsumentów trafi około 318 mln sztuk. Dla porównania szacunki dotyczące sprzedaży tabletów mówią o 233 mln. Tendencję zmiany zachowań zakupowych światowych konsumentów widać już w bieżącym roku. Częściej kupujący decydują się na phablet, którego wyświetlacz ma od 5,5 do 7 cali, niż na mały tablet.

W 2014 roku smartfony o dużych przekątnych stanowić będą 14 proc. całkowitej sprzedaży inteligentnych telefonów. Jednak ich udział rok do roku będzie rósł i w 2018 roku niemal co trzeci sprzedawany smartfon będzie phabletem. Cały rynek będą wtedy stanowić około 593 mln nowych urządzeń. Sumarycznie sprzedaż smartfonów będzie trzema czwartymi światowej sprzedaży telefonów komórkowych.

Tendencję do zwiększania wielkości wyświetlacza telefonu odzwierciedla portfolio największych globalnie dostawców. Na berlińskich targach swoje kolejne produkty o przekątnych powyżej 5,5 cala pokazali między innymi Samsung (kontynuacja Note’a) i Huawei (Ascend Mate 7). Kilka dni później również Apple dołączył do tego grona prezentując iPhone’a 6 Plus.

Szczęśliwie dla kupujących spadają ceny urządzeń z tej półki rozmiarowej. W 2013 roku za phablet trzeba było zapłacić średnio 568 dolarów, w tym roku cena ta ma spaść do niespełna 400 dolarów. Wciąż jest to sporo większy wydatek niż tradycyjny smartfon, którego cena, jak szacują analitycy IDC, spadła rok do roku o 29 dolarów i wynosi obecnie około 291 USD.