Resort cyfryzacji podgryza UKE

Ministerstwo Cyfryzacji chce wejść w kompetencje prezesa UKE i określać harmonogram udostępniania częstotliwości. Sprawą interesuje się Komisja Europejska.

Publikacja: 20.12.2018 01:04

Resort cyfryzacji podgryza UKE

Foto: ROL

Od marca trwają prace nad drugą już nowelizacją prawa telekomunikacyjnego. Była szeroko omawiana, ponieważ wzmacnia uprawnienia prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) w relacji z podmiotami, które dysponują częstotliwościami. W listopadzie resort cyfryzacji zaproponował dodatkowe zmiany. Z jednej strony dodaje szefowi UKE kompetencji, a z drugiej… zamierza mu je odebrać. Ministerstwo Cyfryzacji chciałoby ustalać harmonogram rozdysponowywania częstotliwości radiowych, czyli de facto narzucać prezesowi UKE sposób działania w newralgicznym obszarze.

UKE zaprotestowało. Wiceprezes urzędu Krzysztof Dyl zwrócił uwagę ministrowi Markowi Zagórskiemu, że proponowane zapisy mogą naruszać unijną dyrektywę wprowadzającą niezależność krajowego organu regulacyjnego, czyli przewidującą, że prezes UKE nie występuje o instrukcje do innego podmiotu i ich nie przyjmuje.

W stanowisku Dyl zwraca także uwagę, że propozycja resortu nie przewiduje nawet współpracy z UKE przy ustalaniu takiego harmonogramu. „Należy wskazać na nadmierną uznaniowość działań ministra właściwego ds. informatyzacji (…), co uniemożliwi prezesowi UKE ustalenie i realizację długofalowej polityki gospodarowania częstotliwościami” – czytamy.

Zgodnie ze stanowiskiem, pod którym Dyl złożył podpis, istnieje też obawa, że przepisy będą w sprzeczności z zasadą przewidującą, że częstotliwości winny być rozdzielane i przyznawane „według obiektywnych, jawnych i niedyskryminujących kryteriów”. UKE obawia się też, że nowe narzędzie ministra cyfryzacji może mieć wpływ na wydane już decyzje rezerwacyjne i stać w sprzeczności z prawem własności.

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że niepokój UKE podziela Komisja Europejska, której przedstawiciele w ubiegłym tygodniu zadali resortowi cyfryzacji pytania o intencje.

Co ciekawe, uczestniczący w konsultacjach nowelizacji operatorzy nie odnieśli się do skrytykowanego przez UKE zapisu. Nie chcieli też komentować dyskusji, jaka wywiązała się między urzędem a resortem cyfryzacji.

– Nie mieszamy się w dyskusje prowadzone przez państwowe instytucje – tłumaczy przedstawiciel jednego z telekomów. I to niejedyna reakcja w podobnym tonie.

– Nie dramatyzowałbym, skoro wcześniej nikt nie podnosił larum – mówi wysoko postawiony menedżer innej firmy telekomunikacyjnej. To sugestia, że Magdalena Gaj, poprzedniczka Marcina Cichego na stanowisku prezesa UKE, została zmuszona do złożenia rezygnacji na pół roku przed upływem kadencji, gdy tekę ministra cyfryzacji przejęła Anna Streżyńska. Sejm odwołał Gaj ze stanowiska w lipcu 2016 roku.

Zaniepokojenie zmianą kompetencji prezesa UKE wyraziła też – choć ostrożnie – Konfederacja Lewiatan. „Zakładamy, że celem projektowanej regulacji jest w pierwszym rzędzie udostępnienie zasobów widma niezbędnych do sprawnego wdrożenia 5G” – czytamy w stanowisku Lewiatana. „W naszej ocenie przepis wprowadza niepotrzebną niepewność regulacyjną w tak ważnym obszarze, jakim jest gospodarka częstotliwościami radiowymi” – dodaje jednak organizacja.

Anna Streżyńska, choć została zdymisjonowana, nie krytykuje planu przeniesienia części kompetencji szefa UKE na rządowy szczebel. Według niej zarządzanie pasmem w wielu krajach Unii Europejskiej jest w domenie rządu, a układ w kraju nastręczał już trudności. – Ważne jest, by narzędzia techniczne, regulacyjne pozostały przy prezesie UKE – mówi b. minister cyfryzacji.

Prezes UKE w br. stracił już wpływ na pasma z zakresu 450 MHz. Dysponenta wskazuje obecnie minister energii.

Od marca trwają prace nad drugą już nowelizacją prawa telekomunikacyjnego. Była szeroko omawiana, ponieważ wzmacnia uprawnienia prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) w relacji z podmiotami, które dysponują częstotliwościami. W listopadzie resort cyfryzacji zaproponował dodatkowe zmiany. Z jednej strony dodaje szefowi UKE kompetencji, a z drugiej… zamierza mu je odebrać. Ministerstwo Cyfryzacji chciałoby ustalać harmonogram rozdysponowywania częstotliwości radiowych, czyli de facto narzucać prezesowi UKE sposób działania w newralgicznym obszarze.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu