Telekom podał, że w tym roku zamierza zakończyć harmonizację częstotliwości w ostatniej dużej aglomeracji i obejmie pozostałe obszary.
„W 2018 roku zakończył się proces harmonizacji sieci w 11 największych miastach w Polsce oraz na terenach turystycznych, w Karpaczu i Zakopanem. Oznacza to wzrost pojemności i prędkości przesyłania danych, dzięki, m.in., wykorzystaniu większej ilości pasma na usługi w technologii LTE, w której realizowana jest zdecydowana większość całkowitego wolumenu przesyłanych danych” – podał.
Maierhofer podzielił się też garścią statystyk. W końcu grudnia telekom obsługiwał 250 tys. abonentów stacjonarnego radiowego dostępu do internetu. Statystyczny użytkownik wykorzystywał w grudniu 5 GB transferu danych, podczas gdy w styczniu 3 GB.
Spotkanie z szefem T-Mobile było również okazją do zadania pytań o wpływ tzw. „afery Huawei” na decyzje telekomu. Maierhofer nie ukrywał, że nie może zaprezentować innej oceny tej sytuacji niż zrobił to DT. – Jesteśmy w trakcie przeglądu strategii zamówień. Decyzje jeszcze nie zapadły – powiedział. Zgodził się również, że sprawa ta może wpłynąć na opóźnienie we wdrożeniu technologii 5G, chociaż, przypomniał, w Polsce głównym problemem jest kwestia niedostępności częstotliwości i brak porozumień z krajami za wschodnią granicą, w tym z Rosją co do koordynacji wykorzystania pasma 700 MHz.
Szef T-Mobile odpowiadał również na pytania o dyskusje nad powstaniem jednej sieci 5G w Polsce. – Nie odczuwamy żadnej presji ze strony czy to premiera, czy ministrów, aby budować jedną sieć 5G. Nie jesteśmy zwolennikiem takiej koncepcji, choć trzeba rozgraniczyć między wspólną infrastrukturą i uwspólnieniem częstotliwości – mówił Andreas Maierhofer.
Pytany o straty jakie operator poniósł w związku z pożarem na warszawski Annopolu, którego gaszenie stało się przyczyną trwającej kilka dni awarii usług i procedur telekomu – nie podał kwot. Poinformował, że trwa dochodzenie w sprawie przyczyny pożaru i rozmowy z ubezpieczycielem. Zapewnił, że klienci biznesowi T-Mobile podeszli ze zrozumieniem do kłopotów operatora, ale czy firma zaoferowała im coś w ramach zadośćuczynienia – nie zdradził. Na Annopolu trwale zostało zniszczone centrum przetwarzania danych T-Mobile. Operator przeniósł urządzenia i archiwa do obiektu w Piasecznie.
– Omawiamy obecnie strategię wobec data center. Wiedzieliśmy, że musimy je skonsolidować. To, co wydarzyło się na Annopolu sprawiło, że przeszliśmy przyspieszoną konsolidację – powiedział Maierhofer pół żartem pół serio.