Coraz bliżej polskiej aukcji 5G. Krajobraz przed bitwą

W 2020 roku w Europie nastąpi lawinowy wzrost liczby działających sieci 5G. Będą wśród nich także sieci w Polsce. Pytanie, kiedy wystartują na dobre.

Publikacja: 03.02.2020 22:30

Coraz bliżej polskiej aukcji 5G. Krajobraz przed bitwą

Foto: Bloomberg

Operatorzy komórkowi sprzedają usługi sieci nowej generacji – 5G – już w wielu krajach na świecie. W Unii Europejskiej, według danych 5G Observatory przy Komisji Europejskiej, w końcu grudnia na tym etapie wdrażania 5G było dziewięć państw, czyli około 30 proc. krajów członkowskich. Według raportu Analysys Mason, w sumie w Europie działa 20 sieci 5G, a w 2020 r. ich liczba ma urosnąć do 80.

CZYTAJ TAKŻE: Debata „Rzeczpospolitej”: Czy w Polsce warto spieszyć się z budową sieci 5G

Polska jest bardzo bliska dołączenia do tego grona. Play i Plus zadeklarowały, że wystartują z komercyjną siecią lada chwila. Play złożył taką deklarację jeszcze w ubiegłym roku, Plus w styczniu br. Chwila ta się jednak przeciągała. Ostatnie słowo należało bowiem do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Przymiarki do aukcji

W ub.r. Play zapowiedział start komercyjnej sieci w paśmie 2100 MHz w Trójmieście. Jak informował nas niedawno UKE, operator ten ma pozwolenia na testy do listopada br. W poniedziałek Play podał, że urząd zaczął wydawać pozwolenia komercyjne. Operator ogłosił też, że do końca lutego uruchomi w sumie 500 stacji bazowych w 16 miastach i miejscowościach.

Z kolei Plus, który zamierza uruchomić usługi komercyjne w paśmie 2600 MHz, nie wystąpił do UKE o potrzebne zgody. – Polkomtel może uruchomić komercyjną sieć 5G w paśmie 2600 MHz po uzyskaniu decyzji zezwalającej na prowadzenie badań, testów, eksperymentów 5G lub decyzji w sprawie pozwolenia radiowego – podaje Martin Stysiak, rzecznik UKE.

""

Foto: cyfrowa.rp.pl

Gdy Play czekał na komercyjne pozwolenia radiowe, w kuluarowych rozmowach słyszeliśmy komentarze, że UKE najprawdopodobniej zwleka do czasu rozstrzygnięcia zbliżającej się aukcji częstotliwości 5G. W Plusie także liczono się z taką ewentualnością.

Jakikolwiek będzie ciąg dalszy, zdaniem wiceminister cyfryzacji Wandy Buk Polska nie spóźni się z wypełnieniem zaleceń Europejskiej Agendy Cyfrowej, która oczekuje, że w każdym kraju UE w tym roku 5G działać będzie przynajmniej w jednym mieście. Wiceminister wyraziła takie przekonanie podczas debaty zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą”.

W jej trakcie potwierdziła także to, o czym pisaliśmy, opierając się na nieoficjalnych informacjach. W trakcie konsultacji społecznych resort cyfryzacji zwrócił się do UKE z sugestią, aby w ramach aukcji jedna grupa kapitałowa mogła wygrać więcej niż jeden blok pasma C (3,4–3,8 GHz).

wygląda to tak, jakby resort cyfryzacji próbował zaostrzyć walkę operatorów w aukcji, uzyskując jednocześnie wyższe wpływy do budżetu

Oficjalne uzasadnienie tej propozycji to chęć uniknięcia sytuacji, w której jeden z bloków ze względu na różnice w parametrach technicznych pozostaje nieobjęty. Nieoficjalne tłumaczenie brzmi: „jest plotka, że jeden z operatorów nie weźmie udziału w aukcji i trzeba się na to przygotować”. Taki komentarz usłyszeliśmy z dwóch różnych źródeł.

Problem w tym, że żaden z telekomów takiej intencji nie potwierdza i wygląda to tak, jakby resort cyfryzacji próbował zaostrzyć walkę operatorów w aukcji, uzyskując jednocześnie wyższe wpływy do budżetu.

Zgodnie z ustaloną ceną minimalną mogą wynieść 1,8 mld zł. Analitycy giełdowi, a za nimi także minister cyfryzacji Marek Zagórski, mówią zaś o wpływach rzędu 4–5 mld zł.

Halo, czemu tak drogo?

To wszystko działo się w trakcie pierwszych konsultacji dokumentacji aukcji 5G. Po nich UKE poprawił dokument, korygując wysokość wadium, które musi zapłacić operator startujący w aukcji (zamiast 450 mln zł jest teraz 182 mln zł). Podniósł też nieco wymogi inwestycyjne, czyli liczbę stacji bazowych 5G, które zobowiązani będą włączyć operatorzy w trzech etapach. Innych warunków jednak nie zmienił i ponownie czeka na stanowiska. Tym razem do 27 lutego.

CZYTAJ TAKŻE: UKE nie obniżył ceny minimalnej za 5G. Budowa sieci ma być szybsza

Z naszych informacji wynika, że resort cyfryzacji zamierza ponowić swoje stanowisko. W pierwszych konsultacjach (dane UKE) wpłynęło w sumie kilkanaście opinii. Urząd jak do tej pory nie podzielił się ich treścią. Wiemy jednak, że pomysł, aby jedna grupa kapitałowa mogła walczyć o więcej niż jeden blok pasma C ma swoich zwolenników i przeciwników.

Operatorzy podkreślają też, że ich nakłady na inwestycje i – jak w wypadku Orange Polska – na dywidendę, będą zależeć od tego, ile wydadzą na pasmo w aukcji.

Czy będzie ona krótka czy długa? Wanda Buk mówi tylko, że do aukcji stosuje się teorię gier i trudno przewidzieć wszystkie możliwe scenariusze. Z punktu widzenia operatorów jedną z niewiadomych pozostaje stanowisko Polski w sprawie dostawców infrastruktury dla sieci 5G.

CZYTAJ TAKŻE: Rząd wskaże, czyje urządzenia powinny trafić do polskich sieci 5G

Komisja Europejska wydała zestaw wskazówek (tzw. skrzynkę z narzędziami, ang. tool box), ale każde państwo podjąć musi własną decyzję. ETNO, organizacja skupiająca największych operatorów w Europie, pozytywnie oceniła publikację KE. Dzień wcześniej organizacja wystąpiła z apelem o wsparcie inwestycji w szybki internet w Europie. ETNO otwarcie zaczyna walkę o korzystne zmiany przy implementacji Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej i narzeka, że niektóre kraje dyktują wysokie ceny za pasmo w aukcjach 5G. Koszty rezerwacji dochodzą do 39,4 mld euro.

Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Telekomunikacja
Elon Musk czeka na ważną decyzję. Astronomowie ostrzegają przed zgodą na plany SpaceX
Telekomunikacja
Ekspresowy internet. Łączność podczas podróży polską koleją ma się poprawić
Telekomunikacja
Kto zmiecie SMS-y? Do tych rozwiązań komunikacyjnych należy przyszłość
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10