Epidemia Covid-19 zmieniła sposób, w jaki Polacy myślą o dostępie do internetu. Mało kto kwestionuje już potrzebę posiadania szybkiego łącza, najlepiej światłowodu. Dostęp do tej technologii nie jest ciągle powszechny, choć zmienia się to za sprawą inwestycji własnych operatorów (Orange Polska, Inea, Netia) i projektów realizowanych przy wsparciu środków Unii Europejskiej.
Potwierdzeniem rosnącego popytu na szybkie łącza internetowe wśród Polaków są dane z badania przeprowadzonego przez GfK na zlecenie firmy Nexera, czyli hurtowego operatora sieci szerokopasmowych i jednego z trzech największych beneficjentów dotacji UE przeznaczonych na ten cel. W czterech regionach, gdzie operator prowadzi inwestycje, 47 proc. ankietowanych, ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej, rozważa zakup szybszego łącza w perspektywie roku, a 25 proc. badanych (wzrost o 7 pkt proc.) wyraziło niezadowolenie z jakości internetu, z którego korzysta.
CZYTAJ TAKŻE: Konkurencja dla kablówek. Ruszyły oferty internetu 5G.
Słabość łącza odczuwamy najczęściej wtedy, gdy oglądamy film w sieci (45 proc.). Tą formą rozrywki w czasie epidemii było zainteresowanych ponad 80 proc. badanych, co oznacza skok z niecałych 60 proc. rok wcześniej.
Grono firm niezadowolonych z jakości łącza jest mniejsze. Na problemy wskazało 15 proc. badanych przedsiębiorców.