Piątka w piątek od Piątka: inwestorzy giełdowi zobaczyli koniec cenowej wojny

Publikacja: 07.06.2019 07:54

Piątka w piątek od Piątka: inwestorzy giełdowi zobaczyli koniec cenowej wojny

Foto: cyfrowa.rp.pl

1,04 mld zł Orange Polska, 1,08 mld zł Cyfrowy Polsat i 0,76 mld zł Play – o tyle urosła wartość telekomów na Giełdzie Papierów Wartościowych w czwartek, po tym jak  Play, czyli główny prowodyr przecen usług w ostatniej dekadzie, pokazał ofertę z abonamentami droższymi niż dotychczasowe.

To nie pierwsza podwyżka w tym roku (pisaliśmy o Orange), nie jest też duża – wynosi dla większości pakietów 5 zł (czasem i 10 zł) i nie działa wstecz (dotyczy nowych umów i aneksów), a mimo to kursy telekomów pofrunęły. Część analityków jest bowiem zdania, że oto mamy faktycznie do czynienia z końcem wojny cenowej.

Play przedstawił warunki nowej oferty w środę. Wzbogacił pakiety usług, ale jednocześnie podniósł ceny. Ofertę od piątku reklamować będzie Krzysztof Piątek, piłkarz zawodnik AC Milan. Stąd też jeden z analityków zażartował: „Piątka w piątek od Piątka”.

Telekom nie chciał komentować swojego ruchu cenowego. Wcześniej Jean-Marc Harion, prezes Playa, mówił, że operator przyjmie strategię „more for more”, zaoferuję więcej, za więcej.

Z naszych informacji wynika, że w czwartek rano na fali podwyżek w telekomunikacji Santander Dom Maklerski, wystosował do klientów raport zatytułowany „Polish telecoms. ARPU game changer” podnosząc wyceny akcji spółek. Nie znamy szczegółów raportu. Biuro na razie go nie dystrybuuje do mediów.

Podwyżki w Playu zauważył także Trigon Dom Maklerski, który dwa tygodnie wcześniej nie widział podstaw, aby zakładać, że zrealizuje się scenariusz pozytywny dla inwestorów i telekomy będą podnosić ceny usług mobilnych. „Wszystko wskazuje na to, że byliśmy w błędzie” – napisali analitycy w czwartek rano, podnosząc wycenę akcji Playa do 34 zł.

„Zmieniamy postrzeganie spółki z wycenionej fair do undervalued (niedoszacowanej – red.), za sprawą „tylko” informacji o wprowadzeniu podwyżek cen. Biorąc pod uwagę, że jest to już drugi operator, który zdecydował się na taki ruch oraz fakt, że Play efektywnie nadal pozostaje najtańszą ofertą na rynku, oczekujemy realnego przełożenia się tego faktu na przychody/EBITDA/FCF. W zależności od przyjętych założeń, potencjał wzrostu przychodów po pełnym zrolowaniu bazy szacujemy na 100-220 mln zł. W naszych założeniach modelowych przyjmujemy efekt ~150 mln zł, z którego niewiele będzie widoczne w 2019 a dopiero ~50 proc. w 2020 (~70 mln zł)” – wylicza Trigon DM.

Biuro przypomniało też, że uważa podwyżki jako efekt istotny dla wyceny akcji całego rynku, choć dla Playa – najistotniejszy.

W efekcie takich informacji kurs Orange wzrósł w czwartek o 15,63 proc., do 5,88 zł, Play o 10,71 proc., do 31 zł, Cyfrowego Polsatu zaś – o 6,28 proc., do 28,1 zł.

Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku nie ukrywał w czwartek, że jest zdziwiony aż taką reakcją inwestorów na podwyżki w Playu, tym bardziej że Orange zrobił to dużo wcześniej i takiego entuzjazmu nie wywołał.

– Reakcja rynku jest dla mnie zaskoczeniem. Podwyżka cen w Orange wydarzyła się ok miesiąca temu i przeszła bez większego echa wśród inwestorów. Inwestorzy skupili się dziś na potencjalnym pozytywnym wpływie na ARPU i wyniki ale chyba zapomnieli, że wszystkie telekomy czeka za kilka miesięcy bardzo duży wydatek związany z częstotliwościami 5G, który zapewne wyraźnie przewyższy dodatkowe wpływy z wyższego ARPU. Tak więc, byłbym ostrożny w liczeniu ile więcej telekomy będą mogły wypłacić dywidendy z wyższego ARPU, a bardziej ile mogą wydać na spektrum 5G i rozwój sieci, bo to że będą musiały wydać – jest pewne – mówi Konrad Księżopolski.

Jak widać nie wszyscy analitycy podnosili tego dnia wyceny telekomów, a część zrobiła to już wcześniej, podążając za wycenami operatorów, które rosną od kilku miesięcy.

Paweł Szpigiel z Domu Maklerskiego mBanku 31 maja wycenił akcję Play na 29 zł, a Cyfrowego Polsatu na 24,6 zł. Utrzymał wycenę Orange Polska na 6,4 zł na akcję (nowy raport trafił do mediów także w czwartek).

W ocenie Pawła Szpigla, wzrosty notowań telekomów w ostatnim czasie to wypadkowa trzech elementów. – To podwyżki cen na rynku, duże prawdopodobieństwo przeprowadzenia przetargu na 5G, nie aukcji (to powinno być mniej kosztowne rozwiązanie) i wzrost zainteresowania inwestorów telekomami w ostatnim czasie – mówi Szpigiel.

Ważnym pytaniem pozostaje, jak długo telekomy będą podążać ścieżką widoczną w ruchach Orange i Playa.

– Oczywiście nie mamy pewności, czy wojna cenowa się kończy, ale operatorzy mają już zbliżony udział w rynku i obniżka cen może oddziaływać na zyski silniej niż hipotetyczny pozytywny wpływ związany z pozyskaniem nowych klientów – mówi Dominik Niszcz z Raiffeisena.

Wśród telekomów, które mogą stosować agresywniejszą politykę cenową wymienia T-Mobile Polska, ale nie spodziewa się jej tym roku.

– Myślę, że wojna cenowa będzie się co jakiś czas objawiała, ale na innym polu. Przeceniane będą pakiety usługowe: zarówno te konwergentne, jak i „wieloosobowe”. Dla pojedynczych usług obniżki mogą wynikać jedynie ze zmiany sposobu świadczenia usług lub zmiany ich kształtu (np. przez pogorszenie parametrów jakościowych) – uważa Grzegorz Bernatek, główny analityk firmy doradczej Audytel.

Orange Polska, którego notowania w czwartek rosły najsilniej nie chciał rozmawiać o wpływie ruchów cenowych konkurenta na jego prognozy.

Play Communications swoich założeń nie zmienia. Ta konkretna podwyżka przełoży się na dodatkowe przychody w perspektywie dwóch lat, ale tylko od części klientów.

Zdaniem Niszcza, wzrost notowań Orange Polska o 16 proc. odzwierciedla oczekiwanie rynku, że ceny wszystkich usług mobilnych telekomu (bez hurtu) w długim terminie urosną o 4 proc.. Czy jest to wygórowane oczekiwanie – pokaże czas.

1,04 mld zł Orange Polska, 1,08 mld zł Cyfrowy Polsat i 0,76 mld zł Play – o tyle urosła wartość telekomów na Giełdzie Papierów Wartościowych w czwartek, po tym jak  Play, czyli główny prowodyr przecen usług w ostatniej dekadzie, pokazał ofertę z abonamentami droższymi niż dotychczasowe.

To nie pierwsza podwyżka w tym roku (pisaliśmy o Orange), nie jest też duża – wynosi dla większości pakietów 5 zł (czasem i 10 zł) i nie działa wstecz (dotyczy nowych umów i aneksów), a mimo to kursy telekomów pofrunęły. Część analityków jest bowiem zdania, że oto mamy faktycznie do czynienia z końcem wojny cenowej.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda
Materiał Promocyjny
Mobilne ekspozycje Huawei już w Polsce – 16 maja odwiedzi Katowice
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?