KOMENTARZ: Zaczynają się schody

Publikacja: 27.04.2012 10:38

Jak pisaliśmy w mijającym tygodniu Pisz poległ na projekcie w ramach POIG 8.3. Miała być referencyjna usługa dla wykluczonych cyfrowo plus 180 km sieci optycznej, a skończyło się niczym. Co najwyżej zamieszaniem na lokalnym rynku ISP.

Sceptycy, od lat krytykujący wkręcanie samorządów w działalność telekomunikacyjną znowu zaczną drwić z entuzjastów, zachłystujących się, jaka to szansa przed Polską. Ja ani drwię, ani się zachłystuję. Jestem i sceptykiem, i entuzjastą.

Schizofrenia? Poniekąd. Nadal uważam, że unijne pieniądze należy brać i wykorzystać jak najlepiej, bo komercyjnego finansowania w takiej wysokości nie będzie. A że nie każdemu to się uda – tu też się nie łudzę. Bez ryzyka nie ma jednak efektów, i trudno byłoby liczyć, że zupełnie nikomu nie powinie się noga.

Pół biedy, kiedy – jak w Piszu – projekt zostaje skasowany. Wyborcy kiedyś to zapomną burmistrzowi, a lokalni operatorzy jakoś sobie poradzą. Gorzej, jeżeli ten, czy ów samorząd popłynie na dużym projekcie, którego nie uda się zrealizować, albo który Unia uzna za niezgodny z zasadami i zażąda zwrotu dotacji. Wielkiej tragedii może nie będzie. To byłby polityczny problem, więc prawdopodobnie politycy rozwiążą go politycznymi sposobami. Na koszt podatnika ma się rozumieć. Koniec końców okaże się, że polskie samorządy budują najdroższy kilometr światłowodu na świecie.

Dlatego jakoś najspokojniejszy jestem o projekty w Wielkopolsce, na którym rękę trzyma Inea, czy w lubuskiem i pomorskiem, w które zaangażowana jest Telekomunikacja Polska. Operatorzy będą starannie liczyli zaangażowane pieniądze, bo oni na odsiecz polityków nie za bardzo mogą liczyć.

Wolałbym też, żeby gminy nie włączały wyłączonych cyfrowo na własną rękę, tylko zostawiły, to profesjonalistom. Niech ci walczą o dotowanego abonenta w przetargach, a potem podłączają jak się da, i jak się opłaca: kablem optycznym, po WiFi, Wimaksem, 3/4 G, czy satelitarnie. Sądzę, że wtedy wpadek będzie mniej.

Jak pisaliśmy w mijającym tygodniu Pisz poległ na projekcie w ramach POIG 8.3. Miała być referencyjna usługa dla wykluczonych cyfrowo plus 180 km sieci optycznej, a skończyło się niczym. Co najwyżej zamieszaniem na lokalnym rynku ISP.

Sceptycy, od lat krytykujący wkręcanie samorządów w działalność telekomunikacyjną znowu zaczną drwić z entuzjastów, zachłystujących się, jaka to szansa przed Polską. Ja ani drwię, ani się zachłystuję. Jestem i sceptykiem, i entuzjastą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda
Materiał Promocyjny
Mobilne ekspozycje Huawei już w Polsce – 16 maja odwiedzi Katowice
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?