Możliwe wolniejsze tempo obniżki MTR

Według różnych szacunków o 1,5-2 mld zł obniżyłyby się przychody sieci komórkowych w Polsce w 2013 r. gdyby od stycznia regulator ściął stawki MTR do około 4 gr. za minutę. Z wypowiedzi Magdaleny Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej dla rpkom.pl wynika jednak, że to, czy do takiej obniżki dojdzie z początkiem przyszłego roku nie jest wcale pewne

Publikacja: 13.07.2012 07:30

Możliwe wolniejsze tempo obniżki MTR

Foto: ROL

Jak wiadomo, UKE zwleka z publikacją proponowanych stawek MTR. Miały on miały pojawić się w formie projektu decyzji na początku lipca.

– Chciałabym, aby stało się to do końca lipca – mówi Magdalena Gaj, prezes UKE. – Mieliśmy 26 czerwca spotkanie z Komisją Europejską. Nie poszło tak, jak się spodziewaliśmy. Komisja zgłosiła szereg wątpliwości do naszych propozycji. W związku z tym, musimy jeszcze przepracować nasze decyzje dotyczące MTR – wyjaśnia.

Nadal uważa, że stawka 4 groszy netto za minutę połączenia jest uzasadniona, ale bierze pod uwagę jej późniejsze wprowadzenie.

– Z analizy hurtowego rynku europejskiego wynika, że stawka  1 eurocenta, czyli około 4 groszy wygląda na uzasadnioną. Być może należałoby doprowadzić do niej przejściowo – poprzez pośrednią stawkę w stosunku do aktualnie obowiązujących – aby złagodzić naszym operatorom efekt redukcji – mówi prezes UKE. Jeśli naszkicowany właśnie przez szefową urzędu scenariusz się ziści, trzej duzi operatorzy komórkowi będą mieli większą swobodę działania, a ich przychody będą spadały w wolniejszym tempie.

Cięcia MTR-ów trwające w Polsce od 2006 r., to jeden z powodów, dla których przychody Polskiej Telefonii Cyfrowej (T-Mobile), Polkomtela (Plus) oraz Centertela (Orange) się skurczyły. Inny, to – rzecz jasna – nasycenie rynku i konkurencja cenowa z Play. Przychody sieci Plus spadły z 8,4 mld zł w 2008 r. do 7,5 mld zł w 2011 r. W tym samym czasie w T-Mobile skurczyły się z blisko 8 mld zł do 7,16 mld zł, a w Orange z 8,6 mld zł do 7,7 mld zł.

Kłopot przy ustalaniu stawek MTR może wynikać z nowego modelu do ich wyliczenia – tzw. LRIC, o który toczą się boje nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Od szczegółów przyjętej metodologii kosztowej zależą bowiem ostateczne stawki. – Komisja Europejska akceptowała już odłożenie tego modelu w innych krajach – mówi nam Miroslav Rakowski, prezes PTC. – Wiem jedno. Kraje, które są za granicą zachodnia, czy południową nie wdrażają tego modelu.

– Już wiadomo, że w Czechach stawka w przeliczeniu na złote wyniesie około 7-8 groszy. Podobnie będzie w wielu innych krajach. Dostrzeżono wady tego modelu. Jeśli więc w Polsce zostaną wprowadzone stawki w tym oparciu, to ten rynek będzie samotną wyspą, otoczoną przez rynki, na których stawki wyniosą około dwa razy więcej – uważa Rakowski.

Gdyby stało się inaczej, to ucieszy trzech dużych graczy, a zmartwi najmniejszego z nich. P4, czyli operator sieci Play, do stycznia utraci swoją przewagę w postaci asymetrii stawek MTR. Dla niego bilans rozliczeń z dużymi graczami najpewniej będzie ujemny. Im niższe MTR, tym lepszy wynik finansowy Playa.

– My jesteśmy zwolennikami jak najszybszego wprowadzenia minimalnej stawki MTR. Nie widzimy też powodu, aby Polska wyłamywała się z tendencji panującej w Europie, zgodnie z którą MTR-y obniżane są do 1 eurocenta, lub nawet 0,5 eurocenta – mówi Marcin Gruszka, rzecznik P4.

Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Telekomunikacja
Elon Musk czeka na ważną decyzję. Astronomowie ostrzegają przed zgodą na plany SpaceX
Telekomunikacja
Ekspresowy internet. Łączność podczas podróży polską koleją ma się poprawić
Telekomunikacja
Kto zmiecie SMS-y? Do tych rozwiązań komunikacyjnych należy przyszłość
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10