Reklama

KOMENTARZ: Paper view na pay-per-view

Publikacja: 07.09.2012 14:12

Rynek płatnej telewizji należący do platform satelitarnych i sieci kablowych przechodzi właśnie wielki test. Jeśli wygra mecz o widza piłkarskich rozgrywek przedmundialowych, za jednym zamachem zmienić może trwający od lat układ na rynku telewizyjnych praw i go urynkowić. W posadach zatrzęsie misją Telewizji Polskiej.

Mało brakowało abym przeoczyła ten moment. Moment, w którym przed operatorami płatnej telewizji pojawiła się nie lada szansa. Moment, w którym chwieje się pozycja negocjacyjna publicznej stacji telewizyjnej, przez lata, za sprawą ustawy, mającej prymat w transmisji istotnych wydarzeń dla mieszkańców tego kraju, w tym wydarzeń sportowych.

I nie chodzi mi o chwilę, w której Telewizja Polska podjęła decyzję, że nie zapłaci 2 mln zł za prawa do transmisji jednego meczu polskiej drużyny kopaczy nożnych spółce SportFive. Chodzi mi o chwilę, w której SportFive zwróciło się z precedensową ofertą pokazania tych rozgrywek w systemie pay-per-view. Wyobrażam sobie, że zarząd TVP przeżył wówczas chwilę grozy. Przesadzam? Może, a może nie. Okaże się dziś wieczorem.

Dlaczego tak myślę? Bo wieczorem wiadomo będzie ile osób obejrzało mecz płacąc za dostęp 20 zł i wtedy też okaże się, ile widownia jest gotowa zapłacić za taki seans. W ten sposób powstanie też nowa, rynkowa wycena meczu. Jeśli będzie niższa niż 2 mln zł – gola strzeli TVP. Zastanówmy się jednak, co się stanie, jeśli abonenci zapłacą więcej, a nie jest to niemożliwe, bo wystarczy, że przed ekranami usiądzie nieco ponad 100 tys. abonentów, czyli jedna trzecia widowni bokserskiej walki Kliczko-Adamek. Jeśli zaś będzie ich 200 tys. to SportFive otrzyma za mecz rzeczone 2 mln zł. A jeśli 300 tys. to… łatwo zgadnąć.

Już widzę jak SportFive traci motywację, aby negocjować z TVP. Już widzę, jak przy kolejnych okazjach, a wraz ze wzrostem rynku cyfrowej telewizji (dziś nie wszyscy abonenci płatnych pakietów mają odpowiednie dekodery) apetyty SportFive rośnie. Już widzę, jak TVP traci istotny kontent, ważną komercyjnie widownię, a i reklamodawców.

Reklama
Reklama

Dlatego nie dziwię się, że wokół dzisiejszych pokazów pay-per-view z czwartku na piątek trwała gorączkowa debata. Że przedstawiciele TVP anonimowo grozili operatorom płatnej telewizji i że w końcu dwaj sporzy dostawcy z pokazów zrezygnowali. Myślę też, że to koniec tej awantury. Mój kolega po fachu uważa, że mamy właśnie do czynienia z meczem o rynek praw telewizyjnych w Polsce. Ja myślę, że to rozgrzewka, w czasie której będą kontuzje. To takie nasze, gazetowe spojrzenie, czyli paper view.

Telekomunikacja
Internet z KPO mocno opóźniony? Gotowe tylko 25 proc. sieci
Telekomunikacja
Które sieci komórkowe wybierali Polacy? Zwycięzców jest dwóch
Telekomunikacja
Duże zainteresowanie naborem na nadzorcę rynku telekomunikacyjnego. Kto wystartował?
Telekomunikacja
Oto, które sieci komórkowe wybierają polscy użytkownicy. I od kogo uciekają
Telekomunikacja
Brytyjski gigant finansowy wchodzi do Polski z siecią komórkową. Cenowy atak
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama