Od pewnego czasu poświęcają oni coraz więcej sił i środków na wzajemne publiczne dyskredytowanie swoich firm i ofert. Przy pomocy rzeczników oraz służb prasowych przerzucają się negatywnymi i złośliwymi wypowiedziami na temat swoich konkurentów. Działania te przybrały ostatnio na sile, choć nie jest to zjawisko zupełnie nowe. Już w przeszłości w branży tej mieliśmy przykłady agresywnych zachowań – choć skala zjawiska była znacznie mniejsza. Jednym z pierwszych, dość drastycznych, przykładów przy okazji wprowadzenia na rynek Heyah, było rozpowszechniane wśród dziennikarzy przez ówczesnego rzecznika Idei komentarzy typu: „Heyah dla złodzieja”.