Reklama
Rozwiń

Prezes Play: sprzedaż smartfonów niższa o 40 proc. od założonej

Sytuacja gospodarcza kraju osłabiona przez epidemię może w dłuższym terminie wpłynąć na wyniki Playa. Przesunięcie aukcji 5G tylko nieznacznie zmniejszy wydatki inwestycyjne telekomu w tym roku – powiedział rano Jean-Marc Harion, szef komórkowej sieci.

Publikacja: 13.05.2020 11:53

Prezes Play: sprzedaż smartfonów niższa o 40 proc. od założonej

Foto: Fotolia.com

Wzrost wykorzystania sieci, w tym transmisji danych i przyzwyczajenie konsumentów do transakcji online wskazał dziś Jean-Marc Harion, prezes P4 (operator sieci komórkowej Play z grupy Play Communications) jako długoterminowe skutki trwającej epidemii koronawirusa COVID-19.

Play Communications opublikował we wtorek wyniki za I kwartał br., które w niewielkim stopniu są obciążone wpływem epidemii, ale niektóre ich elementy, jak słabsza sprzedaż urządzeń, czy spadek liczby klientów, telekom tłumaczy właśnie nią.

CZYTAJ TAKŻE: W Senacie gorąco wokół 5G. Czy prezes UKE zachowa stanowisko?

W I kwartale br. przychody Playa ze sprzedaży smartfonów spadły o około 10 proc. Telekom podał, że były niższe o 40 proc. od założonych przez zarząd. Tłumaczy słabsze wyniki faktem, że z powodu epidemii musiał zamknąć część sklepów.

""

Fotorzepa/Marta Bogacz

Foto: cyfrowa.rp.pl

– W maju otworzyliśmy sklepy. Polscy konsumenci wracają do nich powoli. Nie widzimy dużego ruchu w galeriach handlowych i nie spodziewamy się aby sytuacja poprawiła się dramatycznie w ciągu najbliższych dni, czy tygodni – powiedział Jean-Marc Harion.

Podobnie jak wcześniej kierownictwo Orange Polska, zwrócił uwagę, że epidemia może mieć negatywne skutki dla gospodarki kraju, a więc i dla biznesu firmy. Według niego trzeba brać pod uwagę, że kryzys trwa, a w Polsce nie mówi się jeszcze o szczycie zachorowań na COVID-19. – Obserwując pozytywne trendy trzeba też brać pod uwagę, że jesteśmy zamknięci od dwóch miesięcy, wiele osób ucierpiało i jeszcze ucierpi, np. tracąc pracę – powiedział Harion.

CZYTAJ TAKŻE: 5G ruszyło w Plusie. Kto następny i z jakimi cenami?

Analitycy pytali w środę rano szefa sieci Play o to czego oczekuje po zawieszonej, mającej zostać anulowaną, aukcji częstotliwości 3,6 GHz (tzw. aukcji 5G). – Nie powinniśmy oczekiwać zmian w warunkach aukcji, ale sytuacja może się rozwinąć w innym kierunku, którego nie jesteśmy w stanie przewidzieć – powiedział Harion. – Opóźnienie aukcji będzie miało minimalny wpływ na inwestycje w sieć – ocenił również prezes P4.

Jak wyjaśnił, gros nakładów, które ponosi telekom w tym roku dotyczy budowy nowej części rdzeniowej (tzw. core’a), stawiania nadajników w konfiguracji, którą telekom nazywa 5G Ready oraz implementacji technologii 5G, ale nie z wykorzystaniem pasma C, które ma być przedmiotem aukcji.

Zarząd P4 podał w prezentacji, że 20 kwietnia Play uruchomił 8-tysięczny własny maszt i nie zmienia planów dalszej rozbudowy sieci. Epidemia sprawiła, że telekom nie może uruchomić wszystkich wybudowanych już wież i masztów. W I kw. br. jego działająca sieć powiększyła się tylko o 97 instalacji, a 126 stacji czekało na lepsze czasy, w których urzędy działają, a laboratoria prowadzą pomiary promieniowania, których wyniki potrzebne są by móc uruchomić maszt.

CZYTAJ TAKŻE: Play kupuje Virgin Mobile Polska. Zachowa brand

Play podał też w prezentacji, że ma 500 masztów 5G korzystających z częstotliwości 2,1 GHz przygotowanych od strony technicznej, a z komercyjnym startem czeka aż pojawią się odpowiednie urządzenia konsumenckie.

Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Telekomunikacja
Elon Musk czeka na ważną decyzję. Astronomowie ostrzegają przed zgodą na plany SpaceX
Telekomunikacja
Ekspresowy internet. Łączność podczas podróży polską koleją ma się poprawić
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Telekomunikacja
Kto zmiecie SMS-y? Do tych rozwiązań komunikacyjnych należy przyszłość
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku