O tym, że premier Mateusz Morawiecki wskazał związanego w Politechniką Wrocławską doktora inżyniera Jacka Oko na następcę Marcina Cichego napisaliśmy jako pierwsi 24 lipca. Tego samego dnia do Sejmu wpłynęło pismo premiera z wnioskiem o zatwierdzenie tego kandydata, ale Centrum Informacyjne Sejmu potwierdziło to nam oficjalnie kilka dni później.
Nabór na stanowisko prezesa UKE, osoby, która odpowiada za regulacje dla dwóch wartych miliardy złotych rynków: telekomunikacyjnego i pocztowego, budził spore zainteresowanie wśród obserwatorów tych rynków. Powody były dwa.