To plasuje nas w ścisłej czołówce 18 krajów Europy Wschodniej, do jakich zaliczają nas analitycy (obejmuje ona m.in. kraje bałtyckie, rejon byłej Jugosławii, Rosję i Ukrainę). Jak podaje Digital TV Research, z 1,5 mld dol. nowych przychodów, jakie branża wideo w sieci odnotuje między 2015 i 2021 rokiem aż 724 mln zapewnią platformy rosyjskie, a następnie polskie (220 mln dol.). Dzięki temu rynek serwisów subskrypcyjnych SVoD, filmów wypożyczanych w sieci (taką opcję ma np. iTunes) czy AVoD (darmowych platform udostępniających filmy w zamian za oglądanie reklam) w regionie skoczy przychodowo do 1,98 mld dol. w 2021 r. z niecałego 0,5 mld dol. w 2015 r. i będzie prawie trzykrotnie wyższa niż w tym roku.
Subskrypcje pobiją reklamy
Choć liczby te wydają się bardzo wysokie, zdaniem Simona Murraya, głównego analityka Digital TV Research, rynek serwisów OTT w Europie Wschodniej jest po prostu wciąż niedojrzały. – Bardziej niż pozostałe regiony świata. Choć sytuacja tam już się zmienia dzięki startowi kilku nowych platform, region wciąż ma ogromne pole do wzrostów – uważa. I nie chodzi tylko o prawdopodobny rozwój Netliksa, który w styczniu ruszył w całej Europie, ale o to, jak może wpłynąć na rozwój lokalnych rynków tego typu usług. – Netflix był po tym starcie krytykowany za zbyt wygórowane ceny (8-12 dol. miesięcznie), brak lokalnych treści i napisów i wciąż nie ogłosił żadnego lokalnego partnerstwa. Być może ma plany poprawienia się, ale jeśli w ogóle, powinien działać szybko, zanim lokalni gracze (zwłaszcza w Rosji i w Polsce) mocniej staną na nogach – ocenia Murray.
Z danych Digital TV Research wynika, że kluczową zmianą, jaka zaznaczy się na rynku już w tym roku, jest to, że największy strumień przychodów zacznie po raz pierwszy płynąć do operatorów OTT z opłat subskrypcyjnych, a nie z reklam. W Europie Wschodniej wpływy z subskrypcji wyniosą w 2016 r. 260 mln dol. (czyli 40 proc. wszystkich), a te z reklam: 234 mln. W 2021 roku abonenci zapewnią już 58 proc. wszystkich przychodów (i będzie to 1,14 mld dol.). Liderem przyrostów tych wpływów także będzie Rosja, za którą uplasuje się Polska.
Będzie to nie tyle efekt wzrostu cen, ile przybywania nowych płacących abonentów OTT. Na koniec ubiegłego roku było ich jeszcze w całym regionie 3,36 mln (czyli prawie 30-krotnie więcej niż w 2010 roku), a w 2021 roku ta liczba skoczy do aż 19,7 mln, przy czym ponad 10 mln z nich będą stanowić Rosjanie. – Według danych ComScore ok. 60 mln Rosjan miesięcznie ogląda wideo w sieci, a oni mierzą tylko odbiór wideo desktopowo, nie analizują rynku mobilnego ani smart TV. ComScore podaje także, że miesięcznie streamingowanych jest w Rosji 20 mld strumieni wideo, co daje jej trzecie miejsce na świecie za USA i Chinami – mówił w niedawnej rozmowie z rpkom.pl Egor Yakovlev, założyciel Tvigle, jednej z największych rosyjskich platform z wideo on-line z ok. 8 mln użytkowników miesięcznie.
Rosnąca popularność serwisów płatnych będzie zapewne skutkiem działań operatorów, którzy już dziś są ciężko doświadczani przez popularność programów blokujących reklamy w sieci.