Grupa Midasa planuje zmiany, nie tylko w BDI

Szykują się zmiany w grupie giełdowego funduszu Midas, kontrolowanego przez Zygmunta Solorza-Żaka. Część z nich odczują użytkownicy darmowego mobilnego Internetu. Porządki w giełdowej grupie mogą być zapowiedzią startu prac nad połączeniem Midasa z Polkomtelem.

Publikacja: 16.05.2013 13:49

– Zużycie transferu przez użytkowników darmowego Internetu (tzw. BDI – red.) wypada znacząco powyżej tego, co obserwują komercyjni operatorzy – powiedział dziś Adam Kuriański, prezes Aero 2, spółki zależnej funduszu Midas, kontrolowanego przez Zygmunta Solorza-Żaka.  (nie podał konkretnych liczb).

– To się będzie zmieniało – zapowiedział Kuriański informując jednocześnie, że Aero 2 planuje wprowadzenie „mechanizmów uzupełniających”, ograniczających działania niestandardowych użytkowników  (np. zwolenników torrentów).

Chodzi o wprowadzenie tzw. captcha, kontrolującej, czy użytkownik Internetu to człowiek, czy automat. Captcha polega na konieczności autoryzacji za pomocą powtórzenia w odpowiednim miejscu na www wyświetlanego ciągu znaków.

– Chciałbym, żeby to było jeszcze w tym kwartale – powiedział Kuriański.

Odpowiednie okienko ma pojawiać się na wyświetlaczu użytkownika co godzinę. Do tej pory sesja internauty była przerywana, ale wznawiała się bardzo szybko automatycznie.

Kuriański uzasadniał, że w ten sposób operator chce w większym stopniu wypełnić zapisy rezerwacji.  – Chcemy umożliwić większej liczbie osób dostęp do sieci – wyjaśniał Kuriański.  – Spodziewam się, że nastąpi sumaryczne zmniejszenie ruchu generowanego przez użytkowników  bezpłatnego Internetu – dodał.

Nie ujawnił, ilu użytkowników ma dziś bezpłatny dostęp do Internetu Aero 2.  – Liczba rośnie liniowo z miesiąca na miesiąc. Zmiana sposobu dystrybucji przyspieszyła ich napływ – powiedział.

Wskazał też, że BDI, zapisane w rezerwacji częstotliwości 900 MHz  to nie tylko koszty dla operatora.

– Darmowy Internet to bardzo ciekawy eksperyment. Możemy zaobserwować, jak wygląda naturalny popyt na dane i widzimy, że jest bardzo duży i rosnący – mówił.  Mimo ograniczeń nałożonych na BDI (transfer do 512 Kb/s) 70 proc. użytkowników Aero 2 korzysta tylko z usług tej sieci. – Mniej więcej jedna trzecia naszych użytkowników posiada subskrypcję u innych operatorów – podał Kuriański.

Przedstawiciele Midasa poinformowali natomiast, że sieć wRodzinie prowadzona przez CenterNet na koniec marca miała 191 tys. użytkowników (kart SIM).

Krzysztof Adaszewski, prezes Midasa poinformował natomiast, że zmianie podlegać będzie stopniowo struktura grupy. Spółki zależne będą się powoli łączyć. Tak powstały jeden organizm zostanie wchłonięty przez Midasa. Powodem zmian mają być różnego rodzaju korzyści finansowe, w tym proste oszczędności np. przy sporządzaniu sprawozdań finansowych i audycie.

To najprawdopodobniej przygotowania do następnego ruchu, jakim będzie połączenie Midasa z Polkomtelem, operatorem sieci Plus, który jest pośrednio udziałowcem giełdowego funduszu.

– Jeszcze trzeba poczekać, aby połączenie Midasa z Polkomtelem miało sens finansowy – uważa Maciej Kotlicki, członek zarządu Midasa. Zaznacza, że pytanie o ten krok należy kierować do właściciela firm, Zygmunta Solorza-Żaka.

Jego dwie firmy: Polkomtel i Cyfrowy Polsat to główni klienci Midasa, kupujący od niego hurtowo transfer danych w technologiach HSPA+ i LTE. – Zużycie transferu danych przekroczyło 2 mln GB miesięcznie. Wszystko idzie zgodnie z naszym biznes planem – mówił Adaszewski.  – Dynamika per klient rośnie rok do roku o kilkanaście procent – oceniał Kuriański.

Zgodnie z prezentacją Midasa, w marcu Cyfrowy Polsat i Polkomtel zużyły blisko 2,4 mln GB transferu. Jego część to ruch tranzytowy między Polkomtelem a Cyfrowym Polsatem, zaburzający analizę, na podstawie której można by ocenić popyt klientów końcowych tych operatorów na szybki mobilny Internet .  Zarząd nie ujawnił jednak za jaki procent ruchu i przychodów Midasa odpowiada taki transfer.

Adaszewski oceniał, że LTE odpowiada za dużą i rosnącą część przychodów Midasa i z czasem wyprze  inne technologie.

– Zużycie transferu przez użytkowników darmowego Internetu (tzw. BDI – red.) wypada znacząco powyżej tego, co obserwują komercyjni operatorzy – powiedział dziś Adam Kuriański, prezes Aero 2, spółki zależnej funduszu Midas, kontrolowanego przez Zygmunta Solorza-Żaka.  (nie podał konkretnych liczb).

– To się będzie zmieniało – zapowiedział Kuriański informując jednocześnie, że Aero 2 planuje wprowadzenie „mechanizmów uzupełniających”, ograniczających działania niestandardowych użytkowników  (np. zwolenników torrentów).

Pozostało 87% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Telekomunikacja
Do których sieci komórkowych przenoszą się Polacy? Zwycięzca jest jeden
Telekomunikacja
Rusza nowa aukcja 5G. Państwo chce od operatorów astronomiczną kwotę
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda