Reklama

Elektroniczne i tekturowe zdrapki dominują w doładowaniach

30-40 proc. doładowań telefonów komórkowych w największych sieciach GSM przypada na tradycyjne karty-zdrapki. Drugim co do wagi kanałem sprzedaży doładowań są elektroniczne kody dystrybuowane w modelu off-line. Właśnie o nie Polkomtela spiera się ze swoimi partnerami.

Publikacja: 02.09.2009 11:15

Operatorzy nie chcę oficjalnie podawać struktury sprzedaży swoich doładowań, ale z nieoficjalnych rozmów wynika, że tradycyjna karta zdrapka ciągle dominuje. Od podanego wyżej orientacyjnego udziału zdrapek w doładowaniach – według nieoficjalnych informacji – odbiega Play z niższym o kilkanaście punktów procentowych odsetkiem.

Z kolei sprzedaż kodów off-line z elektronicznych terminali POS w placówkach handlowych dominuje w kanale elektronicznym. Ten system jest analogiczny do sprzedaży kart zdrapek, tyle że zamiast dystrybucji tekturek do kiosków ma miejsce ładowanie terminali kodami doładowującymi. Na ten sposób sprzedaży – wedle danych uzyskanych przez rpkom.pl przypada kilkadziesiąt procent sprzedaży w kanale elektronicznym. Systemy online, podłączone bezpośrednio do infrastruktury bilingowej operatorów, są daleko mniej popularne pośród polskich użytkowników komórek.

– POS działające w systemie online, sprzedaż przez witryny internetowe, bankomaty i doładowania z telefonów komórkowych i stacjonarnych, to kolejno uszeregowane pod względem popularności pośród naszych klientów kanały sprzedaży elektronicznej – informuje Zbigniew Drohobycki z biura prasowego grupy TP. Nie chce on jednak podać szczegółowych danych o udziałach poszczególnych kanałów dystrybucji w ogólnej sprzedaży doładowań.

Według informacji od innych operatorów przypada na nie 20-30 proc. całego kanału elektronicznego. Istotną pozycją są w nim doładowania telefonów bezpośrednio z systemów bankowych.

Chociaż Polkomtel, tak samo jak inni operatorzy, nie chce podać szczegółowych danych o strukturze sprzedaży, to można szacować, że jego spór z dystrybutorami doładowań jest sporem o 20-30 proc. – pod względem ilościowym – wszystkich zasileń telefonów pre-paid i miks. Według danych na połowę 2009 r. w sieci Polkomtela było aktywnych 7,7 mln kart w systemie pre-paid. Realnie ok. 6-6,5 mln, to aktywni użytkownicy tych telefonów. Do tego trzeba doliczyć kilkaset tysięcy użytkowników taryf typu miks, których operatorzy klasyfikują jako klientów kontraktowych. Spór Polkomtela z dystrybutorami doładowań może się zatem odbić na rzeszy ok. 7-7,5 mln klientów. Według ostatnich informacji skonfliktowani dystrybutorzy pre-paid zgodnie z zapowiedzią odłączyli wczoraj swoje POS-y od systemu, co oznacza, że nie mogą one pobierać nowych kodów doładowujących. Do ich akcji przyłączyła się sieć handlowa Żabka, która informuje klientów o braku możliwości doładowania telefonów w sieciach Polkomtela.

Reklama
Reklama

[i]Masz pytanie: wyślij e-mail do autora: [mail=l.dec@rpkom.pl]Łukasz Dec[/mail][/i]

Telekomunikacja
Internet z KPO mocno opóźniony? Gotowe tylko 25 proc. sieci
Telekomunikacja
Które sieci komórkowe wybierali Polacy? Zwycięzców jest dwóch
Telekomunikacja
Duże zainteresowanie naborem na nadzorcę rynku telekomunikacyjnego. Kto wystartował?
Telekomunikacja
Oto, które sieci komórkowe wybierają polscy użytkownicy. I od kogo uciekają
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Telekomunikacja
Brytyjski gigant finansowy wchodzi do Polski z siecią komórkową. Cenowy atak
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama