Reklama

Koreańscy szpiedzy infiltrują firmy

Stany Zjednoczone ostrzegły, że pracownicy IT z Korei Północnej próbują zatrudniać się zdalnie w zachodnich firmach, ukrywając swoją prawdziwą tożsamość. Celem jest kradzież pieniędzy dla reżimu Kim Dzong Una.

Publikacja: 23.05.2022 23:52

Wymuszanie okupów w kryptowalutach może być pokaźnym źródłem dochodów Korei Północnej

Wymuszanie okupów w kryptowalutach może być pokaźnym źródłem dochodów Korei Północnej

Foto: afp

Mają oni pomagać finansować północnokoreańskie programy zbrojeniowe, naruszając międzynarodowe sankcje – donoszą amerykańskie agencje rządowe. Warto wspomnieć, że Korea Północna przeprowadziła ostatnio kilka testów rakietowych, w tym pierwszą od 2017 roku próbę międzykontynentalnej rakiety balistycznej.

„KRLD wysyła tysiące wysoko wykwalifikowanych pracowników IT na całym świecie, aby generować dochody, które wspierają jej programy broni masowego rażenia i pocisków balistycznych, z naruszeniem sankcji USA i ONZ” – napisali we wspólnym oświadczeniu Departament Stanu USA, Departament Skarbu USA i Federalne Biuro Śledcze. Oświadczenie cytuje BBC.

W oświadczeniu napisano, że pracownicy operują zdalnie z Korei Północnej i innych krajów, głównie Chin i Rosji. Pewna część ma też siedzibę w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej. Najczęściej udają, że pochodzą z innych części Azji. „Ci pracownicy IT wykorzystują istniejące zapotrzebowanie na konkretne umiejętności informatyczne, takie jak tworzenie oprogramowania i aplikacji mobilnych, aby uzyskać niezależne umowy o pracę od klientów na całym świecie” – napisano. Często to firmy powiązane z kryptowalutami, w których hakerzy otrzymują pieniądze z tytułu okupów za odblokowanie zaatakowanych systemów komputerowych.

Czytaj więcej

FBI: hakerzy z Korei Płn. ukradli 600 mln dol. podczas jednego włamania

„Chociaż pracownicy IT z Korei Północnej zwykle angażują się w pracę informatyczną, inną niż rozsyłanie złośliwego oprogramowania, wykorzystują uprzywilejowany dostęp uzyskany jako kontrahenci czy pracownicy, aby umożliwić KRLD złośliwe cyberwłamania” – dodano w oświadczeniu. Stwierdzono również, że firmy, które zatrudniają pracowników z Korei Północnej, mogą spotkać się z karami prawnymi za naruszenie sankcji.

Reklama
Reklama

Jak przypomina BBC, w zeszłym miesiącu USA powiązały hakerów wspieranych przez Koreę Północną z atakiem na graczy popularnej gry wideo online Axie Infinity, która pozwala zarabiać na kryptowalutach. Skradziono wtedy aż 615 milionów dolarów w tokenach ethereum. FBI ustaliło, że cyberatak przeprowadziły grupy hakerów Lazarus i APT38.

Koreańczycy werbują też amerykańskich obywateli. Również w kwietniu specjalista od kryptowalut Virgil Griffith został skazany na ponad pięć lat więzienia za pomoc w unikaniu sankcji. Griffith, wcześniej pracujący dla Ethereum Foundation, organizacji non profit koncentrującej się na technologii blockchain, z której korzysta się w przypadku kryptowalut, przyznał się do podróży do stolicy Korei Północnej, Pjongjangu.

Bezpieczeństwo
Jak budować strategię cyberodporności
Bezpieczeństwo
Cyberprzestępcy testują nasze wodociągi
Bezpieczeństwo
Cyberbezpieczeństwo? Często tylko na papierze
Materiał Promocyjny
Jak się bronić przed socjotechniką cyberprzestępców
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Bezpieczeństwo
Jak manipulacja w sieci działa na nasz mózg
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama