Na ratunek klientom może przyjść system SaveCart, czyli nowatorskie rozwiązania opierające się właśnie na rozpoznawaniu obrazów. Pomysł zakiełkował w głowie założyciela po jego osobistych doświadczeniach podczas internetowych zakupów.
Problem był prosty – chcąc kupić bardzo konkretną rzecz, trzeba przejść przez długi proces filtrowania oferty sklepy internetowego, którego ostateczny wynik i tak wiązał się z koniecznością „przeklikania się” przez kilka stron wyników.
CZYTAJ TAKŻE: Nowa plaga: przekręt na sklep internetowy
– Tak pojawiła myśl: „jaka technologia mogłaby ten problem rozwiązać?”, a wkrótce potem rozpoczęły się prace nad rozpoznawaniem obrazów – mówi Rafał Gawłowski, prezes i założyciel SaveCart.
Wymyślony przez niego system wykorzystuje algorytm, który porównuje ze sobą zdjęcia wszystkich produktów w sklepie, jednocześnie analizując stopień ich podobieństwa. Jeśli więc klient lub klientka oglądają jakiś produkt z oferty, to dzięki temu rozwiązaniu sklep pokaże także inne, podobnie wyglądające produkty z całego asortymentu. Chodzi nie tylko o kolor, ale w przypadku ubrania także krój. Dzięki temu proces wyszukiwania staje się prostszy i przyjemniejszy, co zwiększa szansę na to, że wizyta w sklepie zakończy się zakupami.