Eksperci nie wykluczają, że startup od lat mamił tylko Ziemian wizją podboju czerwonej planety, ale od początku wcale nie miał faktycznie zamiaru ich tam wysyłać. Firma Mars One wciąż prowadzi w Holandii aktywną fundację Mars One Foundation.
Informacja o bankructwie wypłynęła ze szwajcarskiego sądu. Oficjalnie potwierdził ją założyciel startupu Bas Lansdorp.
To oznacza, że osoby, które liczyły, że trafią na listę pasażerów lotu na Marsa, mogą o tej podróży zapomnieć. Zostaje im tylko trzymać kciuki za powodzenie misji SpaceX. A przypomnijmy, że w 2012 r. Mars One deklarował, że w międzyplanetarną podróż zabierze Ziemian już w 2023 r.
CZYTAJ TAKŻE: Rodzime startupy mają potencjał, by podbić świat
Firma chciała sfinansować lot kosmiczny ze sprzedaży praw do transmisji misji. Zamówiła nawet w koncernach SSTL i Lockheed Martin projekt tzw. orbitera komunikacyjnego i łazika. Bankructwo Mars One Ventures zdaniem Landsorpa nie oznacza wcale upadku koncepcji kolonizacji Marsa. Fundacja Mars One zapewnia, że nadal będzie prowadzić prace nad wysłaniem osadników na czerwoną planetę.