Bot uczący angielskiego w komunikatorze Facebooka to projekt firmy Optimipay, który ma pojawić się w kolejnych wersjach: do nauki niemieckiego, hiszpańskiego i francuskiego,mat. pras.
Foto: cyfrowa.rp.pl
Warszawska firma znalazła sposób, jak pomóc w rozwoju kompetencji osobom zamkniętym w domach przez epidemię. System edukacji przechodzi przez technologiczną rewolucję, a spółka Optimipay dostrzegła w tym szansę i wdrożyła nowatorską usługę umożliwiającą naukę języka angielskiego poprzez komunikator Facebook Messenger. Za projektem o nazwie Englibot stoi grupa lingwistów i programistów, którzy wcześniej brali już udział w innych projektach związanych z nauką języków. Zespołem kieruje Karolina Miłosz. Jak wskazuje, z takim wirtualnym nauczycielem można porozmawiać, nauczyć się kilku nowych słówek czy przypomnieć sobie gramatykę.
Aby robić postępy w nauce języków, wystarczy poświęcić na nią 10–15 minut dziennie. – Dlatego Englibot jest aktywny na Facebooku. Skoro skrolując serwis codziennie tracimy około godziny, to czemu nie zrobić w tym czasie czegoś rozwijającego – zaznacza Karolina Miłosz.
Od uruchomienia usługi w lipcu 2020 r., co miesiąc przybywa niemal 20 proc. użytkowników. Głównie to osoby z Polski, ale jest też wielu internautów z Wlk. Brytanii, Niemiec, Norwegii czy Hiszpanii. Twórcy startupu przyznają, że z emisji akcji w br. chcą pozyskać do 1 mln dol. na rozwój.
Nomagic
Roboty pomogą w magazynach obsłużyć boom na e-handel
Kacper Nowicki, Marek Cygan i Tristan d’Orgeval mają ambicje, by automatyzować procesy logistyczne.W ich projekt zainwestował fundusz związany z Sebastianem Kulczykiem oraz inwestorzy z Doliny Krzemowej,mat. pras.
Foto: cyfrowa.rp.pl
Warszawski startup wspiera procesy logistyczne związane z realizacją dynamicznie rosnących zamówień sklepów internetowych. Dziś wymagają one znacznego nakładu manualnej ludzkiej pracy, podczas gdy znalezienie pracowników jest coraz większym wyzwaniem. W sukurs przychodzi automatyzacja, a dokładniej systemy oparte na sztucznej inteligencji i przemysłowych ramionach robotycznych. Te są w stanie wykonywać najbardziej uciążliwe czynności, przenosząc miliony produktów.
Nomagic zajmuje się oprogramowaniem robotów automatyzujących procesy logistyczne, a o tym, w jak perspektywicznym segmencie działa, mogą świadczyć ubiegłoroczne inwestycje. Firma zebrała w sumie kilkadziesiąt milionów złotych finansowania m.in. od Sebastiana Kulczyka i funduszu z Doliny Krzemowej (Khosla Ventures to główny inwestor, ale transakcję wsparł londyński Hoxton). Firmie założonej m.in. przez Kacpra Nowickiego, byłego szefa biura inżynierskiego Google w Warszawie, oraz Marka Cygana, naukowca i zwycięzcę konkursów programistycznych, zaufały również m.in. fundusze DN Capital z Londynu czy Capnamic Ventures z Kolonii. Warto dodać, że polskiemu startupowi doradza Philippe Hémard, były wiceprezes ds. logistyki w Amazonie.
Zrzutka.pl
Tego nie było – kartą przyjmiesz pieniądze, a nie je wypłacisz
Znany serwis crowdfundingu uruchomił nowatorski koncept – pierwszą na świecie kartę tzw. wpłatniczą, która mogłaby zastępować terminale. Projekt może upowszechnić płatności bezgotówkowe,mat. pras.
Foto: cyfrowa.rp.pl
Serwis crowdfundingowy Zrzutka.pl znalazł nowatorski sposób na rozwiązanie problemu płatności, w sytuacji gdy płacący nie ma gotówki, a przyjmujący – terminala. Taka sytuacja zdarza się głównie w przypadku jednoosobowych firm, usługodawców czy osób fizycznych, np. hydraulików czy serwisantów. Wiele możliwych transakcji czy opłat za usługi i produkty czy też świadczenia, np. przekazanie napiwku dla kelnera czy wpłaty na uliczne kwesty, czy choćby na tzw. tacę w kościele, wobec braku gotówki, w ogóle nie jest realizowanych.
Barierę tę pokonać ma tzw. karta wpłatnicza. Innowacyjny pomysł przeszedł już w ub.r. pilotaż. Tomasz Chołast, współzałożyciel platformy Zrzutka.pl, chce, by nowatorski w skali światowej pomysł został wdrożony w pierwszych miesiącach 2021 r.
Jak to działa? Wpłatę przyjmować należy, zbliżając do karty telefon z włączonym NFC lub skanując kod QR. Wówczas następuje automatyczne przejście do transakcji. Osoba przekazująca wpłatę wybiera dogodną metodę płatności (np. Blik, błyskawiczne płatności) i dokonuje przelewu. Pieniądze trafiają na kartę, a jej właściciel w dowolnej chwili może wypłacić otrzymane środki (powinny być zaksięgowane na rachunku w ciągu kilku minut od zlecenia).
Starward Industries
Udało się z Sapkowskim, to powinno udać się i z Lemem
Gra wideo na bazie powieści Stanisława Lema to niemal recepta na sukces. Studio z Krakowa tytuł na PC i konsole najnowszej generacji chce wypuścić w drugiej połowie 2021 r.mat. pras.
Foto: cyfrowa.rp.pl
Krakowski producent gier, firma młoda, ale założona przez znane w branży osoby, chce powtórzyć historię sukcesu serii „Wiedźmin”. Tyle że Starward Industries sięga po innego autora niż CD Projekt, studia, które swoją siłę zbudowało na prozie i uniwersum zbudowanym przez Andrzeja Sapkowskiego. Startup ma ambicję, by do kanonu cyfrowych hitów wszedł inny uwielbiany na świecie pisarz – Stanisław Lem. Zespół, składający się z osób, które miały swój udział w powstaniu takich największych rodzimych produkcji, jak „Wiedźmin”, „Cyberpunk” czy „Dying Light”, prowadzi zaawansowane prace nad grą wideo opartą na „Niezwyciężonym”. Kultowa powieść na ekranach komputerów i konsol zadebiutuje w tym roku. O firmie może być głośno, bo premiera zbiegnie się z setną rocznicą urodzin pisarza. Potencjał sprzedażowy tego tytułu, który ma być utrzymany w tzw. klimacie atompunk, deweloper szacuje na 500–700 tys. egzemplarzy.
Za krakowską spółką stoją weterani branży: Marek Markuszewski (wcześniej tworzył krakowski oddział CD Projekt RED), Daniel Betke (pracował np. przy „Wiedźminie 3”), Piotr Mierzwa (poprzednio w Bloober Team) czy Wojciech Ostrycharz (spędził siedem lat w firmie Techland, związany był też z Platige Image). W sierpniu ub.r. startup zadebiutował na NewConnect.