Tworzenie inteligentnych domów nie jest już dzisiaj niczym specjalnie nowatorskim. Wystarczy zainstalować smart żarówki i termostaty, czujnik ruchu informujący o wejściu do mieszkania czy kamery dbające o nasze bezpieczeństwo, aby sterować funkcjonalnościami naszego lokum z poziomu aplikacji. Z czasem system można rozbudować choćby o cyfrowy zamek do drzwi, inteligentną bramę garażową czy głośnik z asystentem głosowym. Możliwości konfiguracji jest wiele.
CZYTAJ TAKŻE: Ryba-szpieg będzie pracować dla wojska
W podobny sposób jak smart home można już dziś zbudować swoje wymarzone akwarium. Są dostępne inteligentne urządzenia dbające o filtrację, oświetlenie, temperaturę i wiele więcej. To m.in. zasługa startupu, który stworzył system Smart Reef.
Wypełnić rynkową lukę
Na pomysł inteligentnych rozwiązań dla akwarystów założyciele bydgoskiej spółki Reef Factory wpadli kilka lat temu. Z pasji i potrzeby. Chcieli stworzyć linię produktów dla niszowej branży akwarystyki morskiej. Marek Protasewicz to nie tylko współwłaściciel jednej z dwóch największych w kraju hurtowni z akcesoriami i wyposażeniem dla akwarystyki morskiej (Crazy Coral), ale przede wszystkim zapalony hobbysta z wieloletnim stażem. Szukając rozwiązań do oferty, widział, że rynek oferuje produkty „toporne” i nienadążające za duchem czasu, bo ciężko kofigurowalne, dość awaryjne i nieciekawe wizualnie. Ponadto jeśli użytkownik chciał zarządzać nimi zdalnie, co przy dużych morskich akwariach jest czasem wręcz konieczne, potrzebował dodatkowego i do tego drogiego centralnego komputera.
W samej Europie mamy ponad pół miliona akwarystów i ok. 5 tys. sklepów z produktami dla akwarystyki morskiej