Tworzenie nowatorskich rozwiązań technologicznych to nie jest działalność, którą – łagodnie mówiąc – islamscy fanatycy wspierają szczególnie. „Afganistan od paru lat starał się rozwijać innowacyjne projekty, a Kabul był wręcz u progu startupowej rewolucji. Młodzi przedsiębiorcy tryskali pomysłami” – pisze serwis Times Now. Ale wszystko to prysnęło w parę chwil niczym bańka mydlana. Teraz innowatorzy walczą o przeżycie i desperacko próbują uciec z kraju opanowanego przez talibów.
Koniec afgańskich marzycielek
Symbolem w ostatnich dniach stała się historia 20 afgańskich nastolatek, które z miłości do innowacji i dzięki wiedzy inżynieryjnej stworzyły zespół opracowujący roboty. Ich drużyna Afghan Dreamers (afgańskie marzycielki) pokonała wcześniej wiele przeszkód, takich jak wojna, ograniczenia kulturowe i ubóstwo, aby realizować swoje pasje dotyczące nowych technologii. Od 2017 r. wystąpiły na wielu międzynarodowych konkursach robotycznych, zdobywając liczne nagrody. Stało się o nich głośno, gdy dysponując jedynie częściami ze starych samochodów, skonstruowały niedrogi medyczny wentylator, który miał pomagać chorym walczącym z Covid-19.
CZYTAJ TAKŻE: Białoruskie startupy podbijają świat. Represje Łukaszenki ich nie zatrzymają
Dziewczyny z Afghan Dreamers, choć miały zaledwie od 12 do 18 lat, dzięki wynalazkom trafiały na pierwsze strony gazet i pokazywały światu, że biedny i zacofany kraj ma talenty, które mogą tworzyć innowacje. Ich inspirujący przykład sprawił, że w Kabulu zaczęły wyrastać kolejne startupy. Niestety, do czasu. Herat – rodzinne miasto dziewcząt – po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z kraju został przejęty przez talibów, a one same zmuszone do ucieczki. Starają się uzyskać status uchodźców i wyjechać do Kanady, gdzie mają kontynuować naukę.
W podobnej sytuacji jak 20 nastolatek z robotycznego zespołu Afghan Dreamers w ostatnich dniach znalazły się setki innych innowatorów, marzących o startupie lub budujących już własny nowatorski biznes.