Blisko 56 proc. tzw. founderów (twórców startupów) uważa, że ich praca wpływa negatywnie na relacje z przyjaciółmi i rodziną. Około 60 proc. badanych wskazuje, iż źle zarządza czasem, zaburzając równowagę między swoim życiem zawodowym a prywatnym – wynika z najnowszego raportu HR Hints. Firma ta po raz pierwszy zbadała, jak rozwijanie młodego, innowacyjnego biznesu wpływa na zdrowie i komfort psychiczny założycieli i ich współpracowników.
Analiza przeprowadzona na grupie blisko 300 respondentów daje sporo do myślenia. Okazuje się bowiem, że wpływ kultury organizacji firmy i stylu pracy na komfort psychiczny pozostawia wiele do życzenia. Większość uczestników badania zadeklarowała, że pracuje zazwyczaj więcej niż osiem godzin dziennie. Do pracy przewyższającej standardowy pełen etat przyznało się aż 80 proc. founderów oraz 59 proc. pracowników. Blisko 40 proc. założycieli startupów potwierdziło, że spędza w pracy ponad 10 godzin dziennie. Dodatkowo 85 proc. przedstawicieli tej grupy przyznało, że pracuje w weekendy minimum raz w miesiącu (w przypadku pracowników odsetek ten wynosi 44 proc.).
Eksperci zwracają uwagę, że przepracowanie jest jednym z najczęstszych czynników powodujących wypalenie zawodowe. – Każda organizacja działa w warunkach ograniczonej ilości dostępnych zasobów i czasu swojego zespołu. W startupach, w których oczekiwana jest ogromna dynamika ewolucji, jest to jeszcze bardziej odczuwalne. Najważniejszym wyzwaniem jest ustawianie priorytetów i decydowanie, z czego można i należy zrezygnować. Jeśli rozpoczniemy zbyt wiele naraz, zawsze skończymy za mało. Jeśli nie będziemy mieć w organizacji jasnej świadomości priorytetów, praca części osób czy całych zespołów zostanie zmarnowana – mówi Marcin Nowak, People & Culture Partner w HR Hints.
Jak ostrzega, im cięższa praca, tym bardziej będzie to frustrujące. I zaznacza, że efektywne wykorzystanie czasu ludzi daje im świadomość, że ich praca ma znaczenie. – A to pozytywnie wpływa na tzw. mental health i wzmacnia zaangażowanie – wyjaśnia.
Czytaj więcej
Pomysł startupu Focusly na naukę relaksacji był bardzo na czasie. Projekt trafił w ręce polskiego „króla” świadczeń pozapłacowych.