Jak podaje PitchBook, wartość transakcji venture capital w I kwartale br. zmalała o ponad jedną czwartą. Spadają też wyceny startupów – z danych serwisu Carta wynika, iż tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy redukcja sięgnęła średnio ponad 40 proc. To efekt sytuacji gospodarczej, a eksperci wskazują, że fundusze VC zaciskają pasa, unikają wysokich wycen, wymuszają na startupach redukcję kosztów i poprawę marż. A jeszcze niedawno, gdy w IV kwartale ub. r. wartość globalnych inwestycji VC sięgnęła rekordowych 95 mld dol., rentowność innowacyjnych biznesów była na drugim planie a królowały: szybka ekspansją i szerokie budowanie przychodów – podaje „The Wall Street Journal”.
Czy to koniec startupowej bańki, widmo kryzysu zaglądające do sektora inwestycji wysokiego ryzyka, efekt stagflacji? Jest wiele opinii na ten temat. Z pewnością złote czasy dla startupów mamy za sobą. Jak wynika z ankiety Conference Board, aż 60 proc. dyrektorów generalnych firm w USA przewiduje nadejście recesji do końca 2023 r. CNBC podaje, że widać niespotykaną od lat falę zwolnień w startupach w Europie, a także bezprecedensowe cięcia planów ekspansji. Szwedzki gigant, Klarna, ogłosił plan redukcji zatrudnienia o ok. 10 proc. Najcenniejszy fintech Europy (w ub. r. wyceniono go na 46 mld dol.) to tylko jeden z przykładów – masowe zwolnienia zapowiedziały też startupy z branży q-commerce: Gorillas, Zapp, czy Getir. Fred Destin, założyciel firmy VC Stride, w rozmowie z CNBC mówi wprost, że nakłania swoje spółki portfelowe do cięcia kosztów wszędzie tam, gdzie to możliwe.
Czytaj więcej
Nomagic, startup z Warszawy rozwijający technologie automatyzujące centra logistyczne, rusza z ekspansją w Europie Zachodniej.
Liczba transakcji VC w II kwartale 2022 r. skurczyła się względem pierwszych trzech miesięcy br. aż o 23 proc. Pod względem wartościowym spadek sięgnął 27 proc. – wyliczają analitycy CB Insights. I zaznaczają, że w przypadku dojrzalszych startupów, które szukają większego finansowania (na poziomie rund serii D lub późniejszych), owe redukcje sięgnęły aż 43 proc.
Klimat do inwestowania w technologie zmienił się radykalnie w ostatnich miesiącach – pisze Bloomberg. I wskazuje, że – po krótkim okresie niepewności na początku pandemii, aktywność inwestycyjna startupów poszybowała w górę, napędzana przez nową rzeczywistość – cyfryzację, telemedycynę, zdalną pracę i edukację. „To szaleństwo doprowadziło do bezprecedensowych poziomów wycen i góry pieniędzy napływających do startupów w 2021 r. Na początku 2022 r. tak wiele firm podniosło wycenę do poziomu co najmniej 1 mld dol., że każdego dnia średnio dwa startupy osiągały status jednorożca” – czytamy w Bloombergu.