Aplikacja każdego dnia łączy setki tysięcy rodziców i opiekunów, ułatwiając opiekę nad dziećmi w przedszkolach i żłobkach oraz zarządzanie placówkami edukacyjnymi tysiącom dyrektorów. W ciągu zaledwie 10 miesięcy od rundy seed (zalążkowej), spółka zanotował ponad 2,5-krotny wzrost przychodów. W wyniku akwizycji rodzima firma wzrośnie jeszcze mocniej. Już teraz LiveKid obsługuje miesięcznie ponad 250 tys. użytkowników w Europie i Ameryce Południowej, a wartość transakcji dokonywanych za jej pośrednictwem to ponad 350 mln zł rocznie.
Strony nie ujawniają dokładnej wartości transakcji, ale wiadomo, że przejęcie Dinantii (polski startup kupił wszystkie udziały firmy) kosztowało kilkanaście milionów złotych. Na rynkach hiszpańskojęzycznych LiveKid będzie teraz dostępny pod marką Dinantia.
- Przyglądaliśmy się wielu firmom na rynku hiszpańskim. O zakupie Dinantia zadecydowało kilka czynników: wielkość firmy, rozbudowana baza klientów, rentowność i zyskowność naszego dotychczasowego konkurenta - wyjaśnia Jakub Pawelski, założyciel LiveKid.
Czytaj więcej
Za adaptację kryminalnej powieści "Zły" Leopolda Tyrmanda odpowiadać będzie RedDeer.Games. To kolejny autor książek, który zaistnieje w świecie komputerów i konsol po Andrzeju Sapkowskim, Jacku Dukaju i Stanisławie Lemie.
To już trzecia akwizycja polskiej firmy w ciągu niespełna dwóch lat. W 2020 r. r. do LiveKid dołączył polsko-kanadyjski Baby Manager (mobilny dziennik dziecka), a także serwis Przedszkolowo.pl Internetowa baza przedszkoli w Polsce). I na tym startup nie zamierza kończyć. - Kolejne akwizycje wkrótce - dodaje Pawelski.