Proteza dla psa drukowana w 3D. Polski start-up podbija zagraniczne rynki

Polacy opatentowali technologię, która ma zrewolucjonizować ortopedię zwierzęcą. Rozwiązanie dla lekarzy weterynarii z zakresu leczenia schorzeń ruchu u psów wykorzystuje sztuczną inteligencję i aplikację mobilną do skanowania kończyn.

Publikacja: 25.10.2022 01:44

Start-up Wimby drukuje ortezy i protezy dla psów. Wcześniej – dzięki specjalnej aplikacji i sztuczne

Start-up Wimby drukuje ortezy i protezy dla psów. Wcześniej – dzięki specjalnej aplikacji i sztucznej inteligencji – kończyny zwierzaków są skanowane i dokładnie mierzone.

Foto: Wimba

Rodzimy start-up Wimba ma ambicję, by przywracać sprawność psom na całym świecie. Firma wprowadza innowacyjny system ortez i protez dla czworonogów, tworzonych za pomocą tzw. druku przestrzennego. Ale za ich produkcją kryje się nie tylko technologia 3D. Rozwiązanie, które powstało we współpracy z ekspertami ortopedii weterynaryjnej i zostało przetestowane w specjalistycznych klinikach, obejmuje bowiem również wykorzystanie zaawansowanych algorytmów AI oraz aplikację pozwalającą weterynarzowi zeskanować kończynę zwierzęcia przy użyciu zwykłego smartfona (weterynarz dokonuje pomiarów za pomocą mobilnej apki, która zapewnia dopasowanie ortezy lub protezy z dokładnością do 0,4 mm).

Weterynarz ze skanerem

Wimba to krakowska spółka działająca w segmencie PetTech, czy też VetTech (technologie dla zwierząt), stworzona przez Franciszka i Grzegorza Koschów, którzy przez ostatnie kilka lat z powodzeniem budowali spółkę Glaze Prosthetics, zajmującą się produkcją protez ludzkich. Trzecim z założycieli jest Maciej Szczepański – weterynarz i laureat prestiżowego konkursu „London Vet Show 30under30” (to właśnie on jako pierwszy nad Wisłą wykorzystał technologię druku 3D do produkcji protez dla zwierząt).

Grzegorz Kosch zauważa, że przez ostatnie sześć lat założyciele start-upu byli twórcami innowacji w ortopedii ludzkiej (wprowadzili na rynek w pełni funkcjonalne protezy drukowane ręki), ale dostrzegli, iż takie rozwiązania potrzebne są też w weterynarii. – Do tej pory weterynarz miał bardzo ograniczone możliwości leczenia psów w przypadku schorzeń ruchu wynikających z utraty kończyny, uszkodzenia czy zwyrodnienia stawów – mówi współzałożyciel firmy Wimba.

Czytaj więcej

Firmy pet-tech przyspieszają. Polska psią potęgą

piesRozwiązanie Wimby zapełnia lukę rynkową, oferując nową jakość leczenia. Spółka zweryfikowała to w trakcie testów z weterynarzami. Wchodzi teraz na rynki w Wlk. Brytanii i Polsce, ale także prowadzi już rozmowy z sieciami klinik weterynaryjnych w innych krajach Unii Europejskiej oraz w Stanach Zjednoczonych. Chce, aby do końca 2023 r. jej produkty były dostępne w ponad tysiącu placówek weterynaryjnych na świecie.

Jak tłumaczą w start-upie, nowy standard leczenia, który obejmuje zarówno protezy i ortezy w technologii druku 3D, jak też WimbaScan (aplikację pozwalająca skanować kończynę), skraca czas dostawy produktu z czterech–sześciu tyg. (w tradycyjnej metodzie) do siedmiu dni roboczych. Waga drukowanych w 4D ortez jest średnio sześć razy mniejsza od obecnie dostępnych na rynku tradycyjnych wyrobów, a czas poboru miary skrócony został z ponad półtorej godziny do zaledwie 15 minut, a przy tym znacznie uproszczony.

Start-up systematycznie patentuje swoje projekty – już teraz dysponuje trzema zgłoszeniami patentowymi obejmującymi metodykę pobierania miary z wykorzystaniem technologii skanów 3D i aplikacji, przetwarzanie plików ze skanów na obraz do wydruku 3D oraz całą metodologię procesu wytwarzania ortez.

Czas na terapie dla czworonogów

W rozwoju Wimby i jego ekspansji mają pomóc pieniądze, jakie spółka pozyskała od inwestora – funduszu Level2 Ventures. Do start-upu na etapie pre-seed (przedzalążkowym) trafiły 4 mln zł. Magdalena Pawłowska, partner w Level2 Ventures, liczy, że polski projekt wykroi sobie kawałek rynkowego tortu (globalny rynek opieki weterynaryjnej w 2028 r. ma być wart 115 mld dol.). Jak podkreśla, na świecie żyje ok. 700 mln psów, a aż co piąty z nich ma problem ortopedyczny (tylko rak kości powoduje ponad dwa mln amputacji u psów rocznie). – Do tej pory brakowało systemowych rozwiązań w postaci indywidualnie dopasowanych ortez i protez dla psów, które byłyby w stanie zaspokoić wciąż rosnące zapotrzebowanie ze strony lekarzy i pacjentów przy zachowaniu przystępnej ceny oraz krótkiego czasu realizacji – zauważa Pawłowska.

Franciszek Kosch tłumaczy, że głównym celem projektu jest korygowanie wad powstałych na skutek zwyrodnień, wypadków czy wrodzonych problemów zwierząt w sposób dostosowany indywidualnie do każdego zwierzęcia (bo Wimba to nie tylko ortezy i protezy, ale również kompleksowy system terapii zaburzeń ruchu – ten do oferty wejdzie w I kwartale 2023 r.). – Dzięki indywidualnej pomocy każdy pies będzie mógł liczyć na skrojoną pod jego potrzeby terapię, a weterynarz zyska nowe możliwości leczenia – wyjaśnia współzałożyciel krakowskiej spółki.

– Odpowiednie algorytmy postępowań, opracowywane we współpracy z topowymi polskimi, jak i zagranicznymi, lekarzami oraz zoofizjoterapeutami, pozwolą nam na stworzenie nowego standardu leczenia – dodaje Maciej Szczepański.

Biznes Ludzie Startupy
Historia zdrowia każdego w jednym pliku. Firma z Warszawy chce zlikwidować kolejki
Biznes Ludzie Startupy
Sztuczna inteligencja z Polski chce odmienić działanie firm w USA
Biznes Ludzie Startupy
Polska elektrownia wodna nie musi mieć tamy
Biznes Ludzie Startupy
Klikasz i kupujesz to, co widzisz w TV. Pomoże polska sztuczna inteligencja
Biznes Ludzie Startupy
Polacy radykalnie wydłużyli świeżość żywności. Technologia z Torunia trafi do USA