Reklama
Rozwiń

Pożycz rower zamiast kupić. Pracodawca zapłaci

Na polskim rynku pojawił się nowy benefit pracowniczy. Za innowacyjną koncepcją, promującą popularną ostatnią ekonomię współdzielenia, stoi rodzima spółka Gleevery.

Publikacja: 14.03.2023 07:44

Trend „access over ownership” zyskuje na sile. Ideę korzystania ze sprzętów, w tym m.in. elektroniki

Trend „access over ownership” zyskuje na sile. Ideę korzystania ze sprzętów, w tym m.in. elektroniki użytkowej, promuje rodzimy start-up Gleevery. Stara się zaszczepić ją wśród pracodawców

Foto: AdobeStock

Start-up z Ełku to tzw. marketplace działający w obszarze gospodarki cyrkularnej. Głównym jego celem jest wdrażanie zasad ekonomii współdzielenia i wydłużenie życia produktów, a przy tym zapewnienie szybkiego i wygodnego dostępu do np. urządzeń niezbędnych okresowo firmom i osobom prywatnym. Ale bez konieczności ich kupowania. I tak – spółka założona przez Jakuba Bugę – pozwala pracodawcom (w ramach świadczenia pozapłacowego) zapewnić pracownikom możliwość wypożyczenia tysięcy urządzeń. Firma współpracuje z sieciami handlowymi (m.in. Media Expert), producentami i dystrybutorami, umożliwiając im oferowanie swojego asortymentu w formule najmu. Gleevery stworzył też tzw. WishListę – bezpłatną usługę pozwalającą głosować na już obecne produkty lub zgłaszać propozycje tych, z których pracownicy chcieliby skorzystać w ramach benefitu. Pracownicy mogą zażyczyć sobie, co chcieliby otrzymać, a wybrane przedmioty nie będą kupowane, a jedynie wypożyczane wraz ze stosownym ubezpieczeniem. Po skończonym wynajmie każdy sprzęt przejdzie odpowiednie odświeżenie i wróci do obiegu, aby mogli z niego korzystać inni.

– Specjaliści, w szczególności doświadczeni menedżerowie z kluczowych obszarów IT, często stoją przed wyborem spośród ofert pracy, w których widełki wynagrodzenia są podobne. To, czy dana osoba zdecyduje się na dołączenie do zespołu zależy od wartości dodanych, jakie oferuje firma. Czy raportuje kwestie związane z wpływem na klimat, czy faktycznie realizuje wartości o jakich mówi. Jeśli kandydat znajdzie wśród benefitów atrakcyjną, spójną z jego wizją świata usługę, z której realnie będzie korzystać, mamy szansę na zatrudnienie niezbędnego specjalisty i nawiązania długookresowej współpracy – komentuje Katarzyna Oracz z Gleevery.

Czytaj więcej

Polka poszła na wojnę z cukrzycą. Teraz chce podbić Amerykę Łacińską

W ramach platformy można pożyczać sprzęt z kategorii sport, technologie, ale także uroda i zdrowie czy wyprawka dla dziecka. Nowatorski pomysł biznesowy narodził się w głowie Bugi, a powstał dzięki wsparciu inwestorów z takich firm, jak: YES Biżuteria, BRE Ubezpieczenia, PayPo, Vedion czy Tutlo. Założyciel Gleevery, który wcześniej był odpowiedzialny m.in. za powstanie największego w naszym regionie Europy marketplace’u wspierającego organizację i uczestnictwo w amatorskich grach sportów drużynowych (Pilkanahali.pl), wskazuje, że z usług jego poprzedniej platformy skorzystało już ponad 100 firm, oferując swoim pracownikom udział w sportach drużynowych jako benefit pozapłacowy. W przeszłości Jakub Buga współpracował także z funduszem venture capital bValue, gdzie był odpowiedzialny m.in. za wstępny tzw. scouting projektów.

Z kolei Katarzyna Oracz posiada ponad 20 lat doświadczenia w budowaniu efektywnych zespołów (w tym w Santander Bank Polska) i badaniu źródła poczucia szczęścia w pracy. To absolwentka Uniwersytetu Yale i Uniwersytetu Pensylwanii. Razem chcą umożliwić pracodawcom dostęp do innowacyjnego dodatku do wypłaty w postaci dostępu do tysięcy produktów na zasadach „access over ownership” (z ang. korzystanie bez kupowania). Jak zaznacza Jakub Buga, współpracując z firmami z branży benefitowej, widzi on trend, w którym bardziej niż posiadanie przedmiotów liczy się możliwość korzystania z nich dokładnie wtedy, kiedy są potrzebne.

– Dlatego wynajmowany w Gleevery przez pracownika rower może co sezon „rosnąć” razem z jego dzieckiem: od trójkołowego, aż po rower MTB. Filmy z wakacji można nagrać np. wypożyczonym dronem czy kamerą GoPro, a po powrocie w domu przetestować wymarzoną lokówkę czy ekspres do kawy – wylicza prezes Gleevery.

Jak zaznacza, każdy z ponad 3 tys. produktów, dostępnych w ofercie start-upu, odpowiada na inne potrzeby. – WishLista daje pracownikom możliwość dopasowania dostępnych produktów do swoich bieżących potrzeb. Jednocześnie dla pracodawcy koszty udostępnienia benefitu pozostają bez zmian – dodaje.

Start-up z Ełku działa na rynku od niecałych dwóch lat. Jest jednym z pionierów tej branży nad Wisłą. Ale biznes wynajmowania zamiast kupowania nie jest nowy – z powodzeniem rozwija go m.in. start-up Plenti. Warszawska spółka kilka tygodni temu pozyskała od inwestorów ponad 23 mln zł (rundzie finansowania przewodził fundusz 4growth VC). Dzięki tym pieniądzom firma chce rozwinąć PlentiPartners – nową ofertę dla przedsiębiorców, dzięki której będą mogli zarabiać na wynajmie sprzętu. Idea projektu jest więc dość zbliżona do tego, jaką wdraża Gleevery, ale sam koncept ma zupełnie inny model. Założony w 2018 r. start-up Wojciecha Rokosza, Karola Klimasa i Wojciecha Wójtowicza, oferuje bowiem dostęp do najnowszej elektroniki w modelu subskrypcyjnym. Użytkownicy mogą wynająć zatem urządzenia (np. laptopa, czy drona) na okres od 1 do 12 miesięcy, płacąc tylko za czas wypożyczenia. Dzięki temu nie muszą kupować ich na własność ani wiązać się kilkuletnią umową leasingu. Po tym czasie wynajmowany sprzęt wraca do Plenti. W ten sposób produkt trafia do dalszego obiegu, dzięki czemu nie zalega niewykorzystany w biurach i mieszkaniach, a tym bardziej nie trafia na wysypisko śmieci. Teraz Plenti staje się też platformą do zarabiania na wypożyczaniu. Pilotaż wspomnianej usługi PlentiPartners ruszył rok temu (w ciągu ledwie dwóch miesięcy do programu dołączyli partnerzy ze sprzętem o wartości kilkuset tysięcy złotych), a wartość urządzeń dostarczanych przez partnerów rośnie średnio o 30 proc. miesięcznie.

Według Allied Market Research globalny rynek „korzystania bez kupowania” do 2027 r. osiągnie wartość 1,18 bln dol.

Start-up z Ełku to tzw. marketplace działający w obszarze gospodarki cyrkularnej. Głównym jego celem jest wdrażanie zasad ekonomii współdzielenia i wydłużenie życia produktów, a przy tym zapewnienie szybkiego i wygodnego dostępu do np. urządzeń niezbędnych okresowo firmom i osobom prywatnym. Ale bez konieczności ich kupowania. I tak – spółka założona przez Jakuba Bugę – pozwala pracodawcom (w ramach świadczenia pozapłacowego) zapewnić pracownikom możliwość wypożyczenia tysięcy urządzeń. Firma współpracuje z sieciami handlowymi (m.in. Media Expert), producentami i dystrybutorami, umożliwiając im oferowanie swojego asortymentu w formule najmu. Gleevery stworzył też tzw. WishListę – bezpłatną usługę pozwalającą głosować na już obecne produkty lub zgłaszać propozycje tych, z których pracownicy chcieliby skorzystać w ramach benefitu. Pracownicy mogą zażyczyć sobie, co chcieliby otrzymać, a wybrane przedmioty nie będą kupowane, a jedynie wypożyczane wraz ze stosownym ubezpieczeniem. Po skończonym wynajmie każdy sprzęt przejdzie odpowiednie odświeżenie i wróci do obiegu, aby mogli z niego korzystać inni.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Biznes Ludzie Startupy
Ten polski 18-latek stworzył system AI dla firm zbrojeniowych w USA
Biznes Ludzie Startupy
Polskie algorytmy wykryją choroby. Medyczny start-up podbija świat
Biznes Ludzie Startupy
Polska firma wprowadza nowatorski benefit dla pracowników. Specjalne karty
Biznes Ludzie Startupy
Polski latający skuter zamierza podbić świat. Ma być „dla każdego"
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Biznes Ludzie Startupy
Polska akwizycja w Finlandii. Start-up z miliarderem na pokładzie zaczyna ekspansję
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku