Cytryniec chiński i chmiel - polska firma robi biznes na „zielonym złocie”

Wrocławski start-up Green Zebras chce przywrócić światu znaczenie ekstraktów roślinnych i zielarstwa. Wśród pierwszych klientów ma już zagraniczne firmy.

Publikacja: 16.11.2023 07:10

Green Zebras zajmuje się zielarstwem, ale w nowoczesnej formie. Start-up wytwarza ekstrakty z ponad

Green Zebras zajmuje się zielarstwem, ale w nowoczesnej formie. Start-up wytwarza ekstrakty z ponad 40 roślin i zamierza wejść na rynek farmaceutyczny. Firma szykuje się do ekspansji

Foto: mat. pras.

Firma założona przez dwoje polskich naukowców – dzięki własnej technologii pozyskiwania substancji aktywnych pochodzenia naturalnego oraz jednej z najnowocześniejszych w Polsce linii produkcyjnych – komponuje i produkuje ekstrakty roślinne. Green Zebras generuje już pierwsze przychody, które w br. powinny osiągnąć około 0,5 mln zł.

Spółka z Wrocławia szykuje emisję akcji, a w przyszłym roku planuje debiut na NewConnect. Zdobyte w ten sposób pieniądze start-up chce przeznaczyć na ekspansję działalności: rozwój portfolio produktowego, zwiększenie sprzedaży, a także certyfikację w sektorze farmaceutycznym.

Zielarstwo może być innowacyjne

Dr Ewelina Pawlus-Czerniejewska oraz prof. Tomasz Stuczyński stworzyli dość nietypowy biznes i dowodzą, że nawet tak tradycyjna branża jak zielarstwo może być innowacyjna. Green Zebras prowadzi m.in. działalność w zakresie przetwórstwa konopi włóknistych – jako jeden z pierwszych nad Wisłą start-upów otrzymał zgodę głównego inspektora farmaceutycznego na jej wytwarzanie, przerabianie i przetwarzanie. Linia technologiczna do ekstrakcji rozpuszczalnikowej ma wydajność 5 ton suszu roślinnego miesięcznie. Jak podkreślają w spółce, to bardzo uniwersalna metoda, która – przez dostosowanie parametrów – pozwala na pozyskiwanie substancji aktywnych o różnej charakterystyce. Wśród stosowanych przez Green Zebras technologii znajdują się także m.in. liofilizacja, dekarboksylacja w obniżonym ciśnieniu, techniki filtracji i rozdziału oraz konfekcjonowanie produktów gotowych (ciekłych i sypkich). Wrocławska firma nie skupia się jednak wyłącznie na konopiach i aktualnie w portfolio ma całą paletę ekstraktów, które określa mianem „zielonego złota” – to ponad 40 roślin, w tym: rumianek, goździkowiec, mniszek lekarski, chmiel, tymianek, serdecznik, lawenda, soplówka jeżowata, gotu kola, a także cytryniec chiński oraz ashwagandha. Green Zebras ma już pierwszych klientów, a wśród nich znajdują się firmy z zagranicy.

Czytaj więcej

Konopie zastąpią mięso i drewno. Ta roślina ma wielką przyszłość

Start-up ma ambitne plany rozwoju. Pozyskał on już z rynku 5,5 mln zł, ale na tym nie zamierza poprzestać – w przyszłym roku planuje wejście na NewConnect, a już w najbliższych dniach przeprowadzi emisję akcji poprzez platformę jednego z domów maklerskich. Cel? Pozyskanie pieniędzy m.in. na zwiększenie skali produkcji oraz wejście do sektora farmaceutycznego.

Wielki rynek ekstraktów roślinnych

Kierująca firmą Ewelina Pawlus-Czerniejewska to absolwentka Politechniki Wrocławskiej – ukończyła studia na kierunku biotechnologii, zrobiła doktorat w dziedzinie chemii. Na koncie ma szereg kursów specjalistycznych z zakresu prawa farmaceutycznego, technik analitycznych (jak np. chromatografia cieczowa i gazowa) czy kontroli żywności. Jest współautorką dwóch zgłoszeń patentowych. Z kolei Tomasz Stuczyński to absolwent Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i studiów podyplomowych na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu w zakresie zielarstwa i fitoterapii. Jest założycielem laboratorium badań środowiskowych ZIS Eko-Projekt, akredytowanego na ponad 600 metod badań pierwiastków i substancji stanowiących zanieczyszczenia np. wody, gleby i żywności.

Oboje stworzyli w Green Zebras duet, który ma szansę namieszać na rynku ekstraktów roślinnych, który globalnie wyceniany jest na przeszło 34 mld dol. i do 2027 r. ma rosnąć średnio o ponad 12 proc. rocznie. Eksperci prognozują, że rosnące zapotrzebowanie na ekstrakty roślinne ze strony sektora farmaceutycznego, wynikające z rosnących kosztów konwencjonalnych tzw. leków alopatycznych i związanych z nimi skutków ubocznych, zaowocuje jeszcze szybszym rozwojem branży.

Od końca XIX w., gdy produkcja leków syntetycznych nabrała tempa, znaczenie roślin medycznych mocno się skurczyło – w niepamięć odeszło wiele popularnych substancji używanych w medycynie, jak kwas salicylowy, kodeina czy digoksyna. Teraz zielarstwo może wróci do łask.

Firma założona przez dwoje polskich naukowców – dzięki własnej technologii pozyskiwania substancji aktywnych pochodzenia naturalnego oraz jednej z najnowocześniejszych w Polsce linii produkcyjnych – komponuje i produkuje ekstrakty roślinne. Green Zebras generuje już pierwsze przychody, które w br. powinny osiągnąć około 0,5 mln zł.

Spółka z Wrocławia szykuje emisję akcji, a w przyszłym roku planuje debiut na NewConnect. Zdobyte w ten sposób pieniądze start-up chce przeznaczyć na ekspansję działalności: rozwój portfolio produktowego, zwiększenie sprzedaży, a także certyfikację w sektorze farmaceutycznym.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes Ludzie Startupy
Czeski bot ma zachwycić dzieci. To bajeczna technologia
Biznes Ludzie Startupy
Redukcja kosztów outsourcingu IT receptą na spowolnienie
Biznes Ludzie Startupy
Polacy błysnęli w Szwajcarii. Cyfrowa śluza ochroni kryptowaluty i cenne dane
Biznes Ludzie Startupy
Polskie drony podbijają Gruzję. Sprawdzą sieć i dostarczą leki
Biznes Ludzie Startupy
Polak, Czech i Ukrainiec. Razem budują stajnię sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Razem dla Planety, czyli chemia dla zrównoważonej przyszłości