Spółka, którą zarządza Ivar Merilo, szykuje ekspansję. Ze swoim projektem może sporo namieszać w branży logistycznej – chce scyfryzować bowiem listy przewozowe. Firmę wsparły właśnie fundusze: Ambient Sound Investments, Thorgate Ventures i Silver Ventures. Pieniądze wyłożyli też Simon Runzheimer, lider Wolt Drive, i Allan Martinson, były menedżer Xolo. W sumie do estońskiego start-upu popłynęły w tej rundzie 2 mln euro.
– Dzięki pozyskanym środkom możemy rozszerzyć swój zasięg na nowe rynki, takie jak Polska, Norwegia, a także Finlandia, jednocześnie wzmacniając swoją obecność jako lidera rynku w Estonii – podkreśla Merilo, prezes spółki Waybiller.
Nawet tysiąc godzin pracy ręcznej mniej
Waybiller to gracz, który planuje zrewolucjonizować przetwarzanie danych i upowszechnić zasady ekonomicznego zarządzania w czasie rzeczywistym. Wprowadził na rynek internetową usługę e-waybill przeznaczoną do transportu materiałów sypkich (program do tworzenia i przechowywania e-listów przewozowych oraz monitorowania pojazdów przewożących ładunki). Niszowa specjalizacja w obszarze transportu jest wyjątkowo wartościowa – w start-upie szacują, iż zautomatyzowanie procesów (dzięki e-waybill) pozwoli przedsiębiorstwom zaoszczędzić, w zależności od wielkości firmy i zakresu cyfryzacji, od 40 do nawet 1 tys. godzin pracy ręcznej miesięcznie. Ivar Merilo zwraca przy tym uwagę, iż wcześniejsze wprowadzenie nowej technologii zapewni przewagę nad konkurentami, którzy nie stosują jeszcze rozwiązań cyfrowych. Waybiller, który mówi o sobie jako liderze w zakresie przechodzenia z papierowych listów przewozowych na elektroniczne, przekonuje, że taka transformacja usprawni procesy w firmach z branży (elektroniczne listy przewozowe stosowane są w sektorze transportu zbóż, kruszyw drogowych, biopaliw czy odpadów). Co istotne, zautomatyzowane zarządzanie danymi i ich przepływem nie tylko znacznie zmniejsza ilość pracy ręcznej, ale również eliminuje większość popełnianych przez człowieka błędów.
Czytaj więcej
Wrocławski start-up opracował rozwiązanie, które pomaga „uwolnić czas” spędzany w firmach na niezbyt efektywnych spotkaniach i zadaniach oraz budować więzi w zespołach. Teraz spółka ze swoimi algorytmami rusza z ekspansją w Ameryce.
Estończycy, którzy przetestowali już swoje rozwiązanie na rodzimym podwórku, teraz zamierzają wyjść w świat. Widzą olbrzymie perspektywy ekspansji, bo – jak wskazują – rozwiązania cyfrowe są bezapelacyjnie przyszłością nowoczesnej logistyki.