Prosperująca firma w 90 dni. AI potrafi już niemal wszystko

Polski youtuber i przedsiębiorca postanowił, opierając się wyłącznie na sztucznej inteligencji, zbudować od podstaw rentowny biznes. Eksperyment właśnie ruszył.

Aktualizacja: 10.06.2025 13:13 Publikacja: 09.06.2025 22:26

Maciej Helbrecht chce pokazać, że wystarczy 100 dol. i narzędzia AI, aby stworzyć nowatorski i rento

Maciej Helbrecht chce pokazać, że wystarczy 100 dol. i narzędzia AI, aby stworzyć nowatorski i rentowny biznes

Foto: youtube

Idea jest prosta – wykorzystać powszechnie dostępne chatboty do wyręczenia człowieka w budowie nowatorskiego, samofinansującego się biznesu. Klucz to dobrze napisany prompt, czyli polecenie dla generatywnej AI, która ma wykonać określone zadanie. Pytanie jednak, czy dziś narzędzia sztucznej inteligencji są już tak zaawansowane, że będą w stanie wymyślić i zorganizować od zera taką innowacyjną działalność?

Maciej Helbrecht, który chce zmierzyć się z takim wyzwaniem, wierzy w powodzenie eksperymentu. Jego postępy będzie transmitował na żywo w sieci. Youtuber i start-upowiec na zrealizowanie tego doświadczenia dał sobie 90 dni. Budżet na rozkręcenie biznesu to jedynie 100 dol.

Sztuczna inteligencja ma rozkręcić start-up. Jak bot założy firmę?

Projekt wystartował. Do końca sierpnia Maciej Helbrecht, oddając stery w ręce bota, chce zbudować rentowny start-up. Jak tłumaczy dziś branży młodych, innowacyjnych spółek, wszyscy nastawiają się na budowę jednorożca, czyli firmy technologicznej o kapitalizacji co najmniej 1 mld dol., choć to błąd.

– Lepiej mieć setki milionerów niż jednego miliardera, a zbudowanie takiego biznesu o wycenie np. 10 mln dol. jest znacznie łatwiejsze niż stworzenie tzw. unicorna (pol. jednorożec) – przekonuje.

Czytaj więcej

Najwięcej wart polski start-up zyskuje następcę. Plany światowej ekspansji

Swoim eksperymentem Helbrecht chce pokazać, że dziś nie trzeba być wizjonerem i posiadać rozbudowanego zespołu czy dostępu do zewnętrznych funduszy, by rozwinąć innowacyjny interes. Wystarczą chęci. Sam jest związany z Fundacją Zaawansowanych Technologii, gdzie prowadzi Talent Open, program akceleracyjny dla młodych innowatorów (w wieku 16–25 lat). – Nieraz słyszę od osób, które chcą tworzyć własne start-upy, że nasz trzymiesięczny program jest za krótki, że ciężko w tak krótkim czasie, przy ograniczonych zasobach coś zdziałać. No to teraz sprawdzimy – śmieje się Helbrecht.

Do wygenerowania pomysłu na biznes zaprzągł on popularne ChatGPT i Perplexity. To pierwszy krok. AI zrobiła rozeznanie na rynku, zbadała różne pomysły i przeprowadziła swoistą burzę mózgów, by na tej podstawie wygenerować kilka projektów.

– Na początek dałem się poznać AI, wpisując swoje zainteresowania, opisując dotychczasową karierę zawodową, doświadczenie, kompetencje i zasoby, jakimi dysponuję. To już na wstępie nadało kierunek działań. Poleciłem, by sztuczna inteligencja zaproponowała pięć pomysłów na biznes, do tego dodałem dwa swoje, które już miałem w głowie. Następnie zadeklarowałem, że przyszły produkt ma też działać w oparciu o AI – tłumaczy pomysłodawca eksperymentu.

Bot sprawdził, czy ktoś na rynku globalnym czegoś podobnego nie robi, a jeśli tak, czy da się to zrobić lepiej, inaczej, generując przewagi nad konkurentem. Kolejnym krokiem było głosowanie nad wybranymi projektami w wewnętrznej grupie Talent Open w aplikacji Discord. W taki sposób do dalszej pracy nad docelowym biznesem wyselekcjonowano dwa koncepty. Maciej Helbrecht na razie nie chce zdradzać, co to za rodzaj działalności. Jest zbyt wcześnie, bo teraz projekt wkracza w kolejną fazę.

Czytaj więcej

To koniec krawcowych? Robot uszyje ubranie tylko na podstawie zdjęcia

– AI ma namierzyć grupę docelową, znaleźć miejsca, w których mógłbym z odbiorcami, w sposób zdalny, nawiązać relację – wyjaśnia nasz rozmówca. I podkreśla, że to tzw. sale safari.

– Chodzi o grupy na Facebooku, fora internetowe, zrzeszające ludzi, którzy mogą wykorzystać moje przyszłe narzędzie. Będę ich pytał, jaki mają problem, jaką moją potrzebę. Potem zrobię landing page (strona internetowa – red.), a wszystko przy wsparciu AI. Będzie to strona z informacjami o korzyściach dla użytkowników, która ma zachęcić potencjalnych klientów. Znajdzie się tam również lista do zapisania się na wczesny dostęp – wylicza. – Dzięki temu uzyskam informację zwrotną o zainteresowaniu, dowiem się, że użytkownicy mojego przyszłego produktu faktycznie na takie rozwiązanie czekają. To da mi zielone światło do MVP (minimum viable product, czyli próbna wersja produktu, posiadająca zestaw podstawowych funkcjonalności) – kontynuuje.

Po stworzeniu pierwszego produktu Helbrecht szykuje darmowy trial – po okresie próbnym będzie trzeba już płacić (np. miesięczną subskrypcję). Całą strategię sprzedażową również, a jakże, opracuje AI.

Maciej wszystkie prompty zamierza udostępnić online, by zainteresowani budową własnego biznesu z użyciem chatbotów mogli przeprowadzić podobną próbę.

AI stworzy pionierski biznes, ale człowiek nadal jest potrzebny

Cały eksperyment podzielono na trzy etapy. Pierwszy ruszył i trwa jego druga część – to szukanie pomysłu na biznes oraz definiowanie problemów i potrzeb, za które ludzie byliby skłonni zapłacić. Kolejny krok to tworzenie produktu, zaś finalny – wejście z produktem na rynek. Sukces w dużej mierze będzie zależał od atrakcyjności cenowej.

– Poziom cenowy też AI ustali, by oferta było konkurencyjna względem substytucyjnych produktów. Będę chciał, przy pomocy sztucznej inteligencji, znaleźć odpowiedni model monetyzacji produktu dla określonej grupy docelowej – komentuje Helbrecht. I zastrzega, że dziś jeszcze trudno przewidzieć zwrot z inwestycji.

– To zależy od polityki cenowej, ale i taką predykcję będziemy z chatbotem przygotowywać – wskazuje.

Niewiadomą jest też to, czy budżet 100 dol. będzie wystarczający. Do tych kosztów Maciej nie wlicza narzędzi AI, które i tak wcześniej opłacał. Ale dojdą wydatki bezpośrednie, np. związane z hostingiem czy „zaszyciem” AI w produkcie (API i rozliczenie za wykorzystanie tokenów). Z drugiej strony fakt, że start-up buduje jedna osoba, obniża koszty, co przyspieszy rentowność. A plan jest taki, aby projekt zaczął na siebie zarabiać od razu po starcie.

– Najbardziej obawiam się developmentu (pol. rozwoju) produktu MVP – pierwsza wersja prototypowa może zadziałać, ale potem musi być deweloper, programista, ktoś od serwerów, kto sprawdzi, czy to rozwiązanie jest bezpieczne – zauważa.

Helbrecht jest optymistą, wierzy w sukces eksperymentu, bo – jak przekonuje – systemy AI pozwalają zwiększać efektywność, skrócić czas tworzenia produktów.

– Co istotne, ludzki czynnik wciąż jest potrzebny. Bo to w końcu ja, jako tzw. solo founder, odpowiadam choćby za nadzór projektu czy komunikację z rynkiem – dodaje.

Idea jest prosta – wykorzystać powszechnie dostępne chatboty do wyręczenia człowieka w budowie nowatorskiego, samofinansującego się biznesu. Klucz to dobrze napisany prompt, czyli polecenie dla generatywnej AI, która ma wykonać określone zadanie. Pytanie jednak, czy dziś narzędzia sztucznej inteligencji są już tak zaawansowane, że będą w stanie wymyślić i zorganizować od zera taką innowacyjną działalność?

Maciej Helbrecht, który chce zmierzyć się z takim wyzwaniem, wierzy w powodzenie eksperymentu. Jego postępy będzie transmitował na żywo w sieci. Youtuber i start-upowiec na zrealizowanie tego doświadczenia dał sobie 90 dni. Budżet na rozkręcenie biznesu to jedynie 100 dol.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Cyfryzacja zwiększa wydajność przemysłu
Biznes Ludzie Startupy
„Zabójcy banków" wychodzą z internetu. Nowe, zaskakujące usługi
Biznes Ludzie Startupy
Karol Nawrocki chce postawić na nowe technologie i start-upy. Będą duże zmiany?
Biznes Ludzie Startupy
Organy na zamówienie. Oni chcą przeprowadzić rewolucję w medycynie
Biznes Ludzie Startupy
Najwięcej wart polski start-up zyskuje następcę. Plany światowej ekspansji