Telemedycyna to możliwość i szansa, a nie przymus

Z Ryszard Olszanowski, prezesem Izby Gospodarczej Medycyna Polska o sytuacji i perspektywach dla rynku nowych usług rozmawia Katarzyna Kucharczyk.

Publikacja: 14.11.2016 19:42

Telemedycyna to możliwość i szansa, a nie przymus

Foto: materiały prasowe

Rz:Jak duży jest potencjał rozwoju telemedycyny w Polsce?

Ryszard Olszanowski: Zachodzące procesy demograficzne przynoszą jednoznaczną odpowiedź: bardzo duży. W całej Europie, a w Polsce szczególnie szybko, przybywa osób powyżej 60. roku życia. Dużym wyzwaniem jest zapewnienie im godziwej opieki. Dzięki telemedycynie będą mogły bezpiecznie funkcjonować w warunkach domowych i dopiero w skrajnych sytuacjach będą trafiały do specjalistycznych ośrodków czy domów opieki.

Ile jest wart ten rynek?

Na to pytanie nie sposób dokładnie odpowiedzieć. Wprawdzie już od pewnego czasu oferowane są różnego rodzaju usługi z wykorzystaniem rozwiązań telemedycznych, ale nie ma jeszcze opracowań dotyczących wartości całego polskiego rynku. Zapewne to kwestia czasu. Już zaczynają się pojawiać raporty firm doradczych, takich jak np. PwC czy EY, dotyczące tego segmentu w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Jakie są bariery dla rozwoju telemedycyny w Polsce?

Jedną z podstawowych jest kwestia informacyjno-społeczna. Chodzi tu przede wszystkim o niską świadomość korzyści dla pacjentów i brak zaufania, w szczególności osób starszych, do tego typu rozwiązań. Choć jak podaje raport PwC, aż 40,5 proc. pacjentów jest „raczej” zainteresowanych telemedycyną, a 18,5 proc. jest „zdecydowanie” zainteresowanych. Tutaj dotykamy też problemu wykluczenia cyfrowego. Ale zmiany następują dynamicznie. Jak podaje ten sam raport, 70 proc. pacjentów ma dostęp do internetu, a w 2019 r. będzie to 85 proc., natomiast 30 proc. ma smartfona, a w 2019 r. ma go mieć już 60 proc. Na pewno w najbliższych latach będziemy mówić o wyrównywaniu dostępności świadczeń zdrowotnych dzięki telemedycynie.

A bariery prawne?

Do 2015 roku rzeczywiście był to problem, jednak od czasu grudniowej nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia trudno już mówić o regulacjach prawnych jako o barierze. Ustawodawca dodał wtedy w kilku kluczowych ustawach zapis mówiący o tym, że jest dopuszczone orzekanie o stanie zdrowia „także za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności”. Nie zapisano szczegółowych regulacji, co wydaje się dobrym rozwiązaniem, zważywszy na szybkie tempo zmian, jakie obserwujemy na rynku. To, czy, kiedy i w jaki sposób będzie używana telemedycyna, zostaje w gestii lekarza.

Warto zauważyć, że również Narodowy Fundusz Zdrowia rozpoczął kontraktowanie świadczeń telemedycznych w zakresie telekonsylium kardiologicznego i telekonsylium geriatrycznego.

Jakie ryzyka wiążą się z telemedycyną? Chyba dosyć powszechne jest w Polsce przekonanie, że brak fizycznego kontaktu z lekarzem może być problemem.

Telemedycyna to możliwość, z której lekarze i pacjenci mogą korzystać, a nie przymus. Rozwiązania z zakresu e-zdrowia, o ile są efektywnie stosowane, zapewniają bardziej spersonalizowane podejście do pacjenta, większą wydajność oraz pomagają zmniejszyć liczbę błędów i ograniczyć długość hospitalizacji. Oczywiście, telemedycyna powinna stanowić uzupełnienie tradycyjnych form leczenia i być elementem komplementarnym, a nie podstawowym.

Czy o telemedycynie mówimy raczej w kontekście prywatnej służby zdrowia, czy też tego typu usługi będą coraz powszechniejsze również w systemie publicznym?

Nie ma sensu rozważać potencjału telemedycyny bez uwzględnienia sektora publicznego, ponieważ stanowi on aż 85–90 proc. rynku ochrony zdrowia. Telemedycyna nie jest już tylko domeną prywatnych placówek, ale coraz śmielej wkracza do publicznej służby zdrowia.

Rz:Jak duży jest potencjał rozwoju telemedycyny w Polsce?

Ryszard Olszanowski: Zachodzące procesy demograficzne przynoszą jednoznaczną odpowiedź: bardzo duży. W całej Europie, a w Polsce szczególnie szybko, przybywa osób powyżej 60. roku życia. Dużym wyzwaniem jest zapewnienie im godziwej opieki. Dzięki telemedycynie będą mogły bezpiecznie funkcjonować w warunkach domowych i dopiero w skrajnych sytuacjach będą trafiały do specjalistycznych ośrodków czy domów opieki.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Przełomowy pomysł Szwajcarów. Auta z tkaniny mają być lżejsze i ograniczyć emisję
Biznes Ludzie Startupy
Meble z konopi. Polacy stworzyli alternatywę dla wycinki drzew
Biznes Ludzie Startupy
Stworzyli nowy sposób wykrywania chorób. Firma ze Stalowej Woli wyciśnie łzy
Biznes Ludzie Startupy
Estończycy chcą skończyć z papierem. Ogromne oszczędności
Biznes Ludzie Startupy
Jak zmniejszyć bariery językowe w internecie. Czesi mają rozwiązanie