CZYTAJ TAKŻE: Bez Huawei sieć 5G powstanie, ale może być droższa
Czytając gazety widać, że jest domniemanie wywierania nacisku przez rząd USA na Polskę, że nie będzie fortu Trump, jeżeli rząd chciałby budować infrastrukturę w oparciu o współpracę z Huawei.
Z czysto biznesowego punktu widzenia, jeżeli będzie przetarg na infrastrukturę, każdy powinien mieć prawo złożenia oferty. Udowodnienia, że infrastruktura o której mówi już działa, nie jest tylko w testowana w laboratoriach. Trzeba wybrać ofertę, która będzie najbardziej opłacalna ekonomiczne. Koniec końców, za nową infrastrukturę, wszystkie nowe lśniące gadżety, zapłacą klienci.
Ale padają poważne zarzuty ze strony USA, Australii, Kanady czy Wielkiej Brytanii. Wykluczają Huawei z 5G, tłumacząc, że niejasna jest sprawa możliwości szpiegostwa na rzecz rządu w Pekinie. Nasz rząd nie ulegnie temu?
Nie wiem. Przy takiej ilości infrastruktury Huawei na świecie, nagle twierdzenie, że dopiero teraz zaczną podsłuchiwać, brzmi jak kolejny dowcip. Jest to materiał na fajny mem. To jest śmieszne.
Jeżeli są jakieś wątpliwości, należy je wyjaśnić.
Mówiło się, że 5G ma szansę pojawić się w Polsce w 2021 r. Cała histeria wokół Huawei i promieniowania realnie może opóźnić budowę tej sieci?
Tak. Potrzebne jest wsparcie rządu przy samym procesie budowania. Bez nowych norm promieniowania elektromagnetycznego zapomnijmy o jakimkolwiek budowaniu. Przy tego typu inwestycji, która poza ogromnymi nakładami finansowymi, będzie wymagała koordynacji wielu podmiotów, trudno sobie wyobrazić, żeby odbyło się to bez wsparcia rządowego.
To rząd powinien być zainteresowany tym, żeby ta infrastruktura powstała. Ma to służyć rozwojowi, dostępności do nowoczesnych technologii dla wszystkich mieszkańców Polski.
Z drugiej strony mamy w tym roku maraton wyborczy. To zawsze rzutowało na wszystkie rynki. Jeżeli komuś z analiz wyjdzie, że mówienie o tym, że rząd powstrzyma budowę sieci 5G, bo to jest szkodliwe, bo ptaki zdychają i tego typu nieprawdziwe rzeczy zaczną się pojawiać w przestrzeni publicznej, to wtedy nikt się nie zajmie tym tematem na poważnie.
Jest to temat trudny. Wymaga znajomości rynku, tematów i ogromnego zaangażowania osoby w rządzie. Póki co, takiej determinacji po stronie rządowej nie widzę.
Rozmawiał Paweł Rożyński
Notował Grzegorz Balawender