Nasi naukowcy stworzyli aplikację z mapą obrazującą skalę ryzyka zakażenia koronawirusem. Ma pomóc w samoizolacji i unikaniu chorych.
Dziś brakuje nam wiedzy, czy w naszym najbliższym otoczeniu mogą być osoby o wysokim prawdopodobieństwie zakażenia wirusem, a które nie zostały poddane testowi. Z drugiej strony niedługo część osób wróci do pracy po kwarantannie i zwiększy liczbę kontaktów z innymi. To ryzyko. Sprostać tym wyzwaniom postanowili naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku – opracowali aplikację, która ma pomóc w sprawnym i bezpiecznym organizowaniu codziennego życie w dobie epidemii. Opracowali PolCOVID-19.
Aplikacja określi ryzyko
To internetowe narzędzie pomagające identyfikować objawy zakażenia koronawirusem i wskazujące stopień ryzyka zakażenia na podstawie samooceny dokonywanej przez użytkowników. Wyróżnikiem aplikacji jest mapa Polski obrazująca, w których rejonach jest najwięcej osób z objawami zakażenia. Wskazuje ryzyko natrafienia na chorych w najbliższej okolicy.
CZYTAJ TAKŻE: Polska AI pierwsza na świecie oszacuje ryzyko w ubezpieczeniach
– Użytkownik wypełnia prosty kwestionariusz dotyczący m.in. ogólnego samopoczucia, objawów choroby lub ich braku, a także innych istotnych czynników, które mogą sprzyjać zakażeniu koronawirusem. Aplikacja podpowie, w której z czterech grup ryzyka dana osoba się znajduje: wysokiego, podwyższonego, możliwego czy umiarkowanego. Na tej podstawie PolCOVID-19 zaprezentuje rekomendacje przygotowane na podstawie m.in. zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia i głównego inspektoratu sanitarnego – wyjaśnia dr Karolina Chwiałkowska, współtwórczyni aplikacji.

Według niej dzięki tym krokom każda osoba może skuteczniej zinterpretować swoje objawy, bardziej świadomie zabezpieczyć siebie i swoich najbliższych przeciw zakażeniu koronawirusem oraz dowiedzieć się więcej o możliwej profilaktyce.
Dostępna przez przeglądarkę aplikacja to efekt współpracy genetyków, immunologów i bioinformatyków związanych z polskimi ośrodkami badawczymi. Liderem projektu jest dr hab. Mirosław Kwaśniewski, kierownik Centrum Bioinformatyki i Analizy Danych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. To genetyk i biolog molekularny, twórca Imagene.me, firmy opracowującej nowoczesne badania genetyczne i rozwiązania w obszarze medycyny spersonalizowanej i tzw. interwencji behawioralnej.
Współpracująca z nim Karolina Chwiałkowska, biotechnolog Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, realizuje prace badawcze dotyczące epigenetyki, jest członkiem Amerykańskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka.
Co przyniesie przyszłość
Ale interpretacja objawów mogących wskazywać na zakażenie koronawirusem to nie wszystko, co potrafi PolCOVID-19. Aplikacja ma więcej możliwości – z anonimowych danych powstaje bowiem wirtualna mapa Polski, która pokazuje, jaki odsetek osób o najwyższym ryzyku zakażenia znajduje się w danym mieście lub powiecie. Użytkownik może zapoznać się także z rozkładem objawów chorobowych na interesującym go obszarze. Twórcy PolCOVID-19 twierdzą, że narzędzie może zatem wesprzeć działania prewencyjne rządu i pozwolić na jeszcze lepsze planowanie działań w trakcie epidemii. – To ważne, by mieć świadomość, że w naszym najbliższym otoczeniu mogą być osoby o wysokim prawdopodobieństwie zakażenia wirusem. Wówczas lepiej rozumiemy potrzebę izolacji lub szczególnej ostrożności – tłumaczy dr hab. Mirosław Kwaśniewski.
CZYTAJ TAKŻE: Polski detektor gorączki rusza na front walki z koronawirusem
Naukowiec podkreśla, że dane zbierane przez aplikację są zanonimizowane, a mapa pokazuje je wyłącznie w skali powiatu lub miasta. Dzięki temu każdy może uzyskać wiedzę o sytuacji w swoim regionie bez informowania innych użytkowników o indywidualnych objawach. Naukowcy wykorzystają wyniki do dalszych analiz. – Chcemy lepiej zrozumieć charakter tej choroby, aby skuteczniej radzić sobie z nią teraz i przygotować się na to, co przyniesie przyszłość. Zebrane dane zostaną wykorzystane do analiz statystycznych i badań naukowych dotyczących oceny predyspozycji do zachorowania na Covid-19 i samego przebiegu choroby – zaznacza Kwaśniewski.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.