Gromadzący przed ekranami rzesze widzów kolejny Bond pod tytułem „Nie czas umierać” nie zasili w tym roku wyników kin. Twórcy filmu przesunęli premierę na 2021 r.
MGM Studios, Warner Bros i producenci ogłosili w piątek nową datę premiery „No time to die”, czyli 25. już filmu o przygodach agenta Jamesa Bonda. Zamiast w listopadzie tego roku ma wejść na ekrany kin w Stanach Zjednoczonych – i zapewne także na całym świecie – 2 kwietnia przyszłego roku.
CZYTAJ TAKŻE: Disney kłania się Pekinowi? Wezwania do bojkotu filmu „Mulan”
To kolejne uderzenie w kina na świecie, w tym w Polsce, które jak na razie są jedną z największych ofiar epidemii COVID-19. Disney&Co zdecydował się odwołać jedną z najbardziej wyczekiwanych kinowych premier br. – filmu „Mulan” – i wprowadzić go w pierwszej kolejności do serwisów wideo na żądanie (poza Polską).
Na później odsunięte zostały w czasie premiery takich filmów jak „Czarna Wdowa”, czy „West Side Story” Stevena Spielberga.
Według prognoz Agory, właściciela kin Helios, podanych tydzień temu w piątek, frekwencja w kinach w Polsce w tym roku ma spaść o 50 proc. w porównaniu z rekordowym 2019 r. . To oznaczałoby około 30 mln sprzedanych biletów.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy Borat wchodzi do telewizji. „Dar małpy pornograficznej”
– Przesunięcie premiery „No Time to Die” na 2021 r. to zła wiadomość dla kin, szczególnie tych w krajach anglojęzycznych, pozbawionych innych lokalnych produkcji. Polska branża ma swoistą tarczę w postaci polskich filmów bardzo lubianych przez publiczność, które standardowo są w czołówce najchętniej oglądanych w Polsce. Czekamy chociażby na premierę kolejnej części „Listów do M.” – uważa Tomasz Jagiełło, prezes Heliosa.
– Filmy o Jamesie Bondzie przyciągają średnio 1 mln kinomanów. Produkcja o Tomaszu Komendzie do tej pory osiągnęła już wynik na poziomie 0,5 mln widzów – podaje Jagiełło. Jego zdaniem za wcześnie jest, aby oceniać, w jakim stopniu odwołanie premiery Bonda wpłynie na wyniki kin w kraju i podane niedawno szacunki.
– Wyniki poszczególnych operatorów kin zależeć będą od ich dotychczasowej kondycji finansowej i posiadanych rezerw. We wrześniu widownia w kinach Helios stanowiła 45 proc. tej z 2019 r. i wynik ten ciągle się poprawia – powiedział Tomasz Jagiełło. – Nasza branża coraz bardziej potrzebuje wsparcia państwa. Prawdopodobna jest także druga faza renegocjacji czynszów z galeriami handlowymi – ocenił.
Filmy o agencie 007 przyciągały w poprzednich latach do kin od kilkuset tysięcy do 1,75 mln widzów (taki był wynik „Spectre” z 2018 r.).
Według Stowarzyszenia Filmowców Polskich „Skyfall”(2012 r.) zobaczyło w Polsce 1,66 mln widzów, „007 Quantum of Solace” – 0,79 mln widzów, „Casino Royale” – 0,56 mln widzów, a „Śmierć nadejdzie jutro” – 0,37 mln widzów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.