Wraz z końcem maja włoski dom mody Gucci zacznie akceptować płatności kryptowalutami w swoich sklepach w Ameryce Północnej. Klienci będą mogli wybrać spośród ponad dziesięciu cyfrowych tokenów, takich jak bitcoin, ethereum czy litecoin. Bitcoinem można już zapłacić za sztukę kupioną w domu aukcyjnym Sotheby’s lub za wynajem jachtu od Denison Yachting.
Gucci nie jest pierwszym potentatem odzieżowym, który wprowadza płatności w tej formie. W marcu firma Off-White zapowiedziała taką możliwość w swoich sklepach w Londynie, Paryżu i Mediolanie. Klienci muszą zeskanować kod QR, który daje sprzedawcy dostęp do portfela walutowego klienta. Następnie Off-White pobiera należność i od razu wymienia kryptowalutę na tradycyjny pieniądz, który zasila konto firmy. Używany jest do tego terminal Lunu POS, który w czasie rzeczywistym znajduje najlepszy kurs wymiany.
Inne podejście ma firma projektanta Philippa Pleina, która akceptuje płatności 24 kryptowalutami zarówno w internecie jak i w sklepach stacjonarnych. W rozmowie z Vogue Business Plein powiedział, że jego firma zgromadziła już 150 bitcoinów o wartości około 6 milionów euro.
Młodzi z bitcoinami
Strategia marek modowych jest skierowana do młodych klientów. Jak wynika z opublikowanego w 2021 roku raportu „Cryptocurrencies in retail – Consumer Adoption Report”, 71,8 proc. osób płacących kryptowalutami ma mniej niż 35 lat i większość z nich posiada bitcoina (79 proc.) i etherum (55 proc.). Co więcej, największy procent użytkowników cyfrowych tokenów mieszka w Stanach Zjednoczonych (7,6 proc.) i to właśnie tam znajduje się najwięcej firm, które je akceptują.
Od 2014 roku Microsoft akceptuje bitcoiny w sklepie Microsoft Store. Z czasem dołączył do niego PayPayl, który pozwala na handel kryptowalutami oraz japoński gigant Rakuten, który pozwala doładować swój Rakuten Wallet, używając bitcoina czy etherum. Jego amerykański konkurent, Amazon, nie akceptuje kryptowalut, lecz już będący jego własnością Twitch pozwala użytkownikom na otrzymywanie środków od widzów w tej formie.