Czytnik linii papilarnych w topowym smartfonie nie radzi sobie z żelową osłoną. Rozwiązanie skonstruowane przez Qualcomm wykorzystuje fale dźwiękowe do mapowania powierzchni odcisku palca. Okazało się, że gdy fale te przemieszczają się przez kolejne medium, jak np. osłona ekranu, pojawiają się problemy.

CZYTAJ TAKŻE: Hakerzy złamali zabezpieczenia iPhone`a. A miał być taki bezpieczny

Chiński producent tanich ochraniaczy ekranu wprowadził więc pewne zmiany w powierzchni żelu, by dostosować go do nowego czytnika. Bezwiednie „zhakował” jednak system, dając dostęp do Galaxy S10 praktycznie każdemu.

Samsung początkowo ogłosił, że należy używać tylko autoryzowanych akcesoriów. Szybko jednak zmienił front – wyda ostrzeżenie i szykuje „patcha”, który naprawi oprogramowanie czytnika.