Kentucky Fried Chicken, amerykańska sieć barów szybkiej obsługi, która we wrześniu obchodziła 130-lecie urodzin swojego założyciela Harlanda Sandersa, znalazła sposób, by zawalczyć o nowe pokolenie klientów.
Firma ,zaoferuje peceta w kształcie popularnego kubełka na skrzydełka. Gamingowy sprzęt o nazwie KFConsole nie tylko wyglądem ma przypominać o daniach popularnego fast foodu, ale również oferować głodnym graczom wsparcie. Urządzenie służy bowiem również do podgrzewania kurczaka. Wystarczy wysunąć specjalną kieszeń, do której wkłada się jedzenie, i włączyć piekarnik. Komputer został zabezpieczony przed tłuszczem.
CZYTAJ TAKŻE: KFC ma już autonomiczne foodtrucki 5G
Tak zwana Chicken Chamber zajmuje największą część komputera i zaprojektowana została po to, by utrzymywać temperaturę kurczaka. Stanowi ona jeden z elementów systemów chłodzenia, ponieważ nagrzewające się komponenty oddają ciepło właśnie do komory, podtrzymując temperaturę przechowywanego w niej jedzenia.
Urządzenie zawiera też Intel NUC 9 Extreme, płytę główną, procesor oraz pamięć RAM, kartę graficzną ASUS GeForce RTX 2070 MINI i dysk Seagate BarraCuda SSD 1TB.
The future of gaming is here.
Introducing the KFConsole. #PowerYourHunger pic.twitter.com/ssUrX41Ab1
— KFC Gaming (@kfcgaming) June 12, 2020
– Jest w stanie obsługiwać gry na najwyższym poziomie specyfikacji, a jednocześnie utrzymywać ciepło posiłku, abyś mógł cieszyć się grą… czego tu nie lubić? – powiedział BBC rzecznik KFC Mark Cheevers.
Kampania reklamowa KFConsole rozpoczęła się w czerwcu tego roku i uzyskała ponad 11 milionów wyświetleń na stronie KFC Gaming na Twitterze. Jednak większość osób uważała, że to tylko żart, a nie zapowiedź prawdziwego sprzętu do grania. Jeszcze nie wiadomo, kiedy konsola będzie do kupienia ani, ile będzie kosztować.
CZYTAJ TAKŻE: Są już smartfony, są telewizory, Samsung wziął się za… gaśnice
Konsola powstanie dzięki współpracy KFC z tajwańską firmą Cooler Master, producentem obudów i wewnętrznych komponentów komputerów.
To nie pierwszy raz, kiedy KFC robi coś nietypowego – przypomina CNN. W lutym tego roku sieć fast food zdecydowała się na współpracę z firmą Crocs dzięki czemu powstały klapki, które wyglądają i pachną jak kurczaki z sieci KFC. Z parę klapek z limitowanej edycji trzeba było zapłacić równowartość ok. 180 złotych. Pod koniec 2019 roku dzięki firmie Enviro-Log do sklepów trafiły świece zapachowe pachnące zupełnie jak smażone kurczaki KFC.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.