Amazon na czarnej liście. Zemsta Trumpa?

Pięć zagranicznych platform handlowych Amazona trafiło na tzw. czarną listę stworzona przez administracje Donalda Trumpa.

Publikacja: 01.05.2020 10:26

Zablokowanie na wniosek Amazona kontraktu JEDI to cios w Donalda Trumpa, który ma na pieńku z szefem

Zablokowanie na wniosek Amazona kontraktu JEDI to cios w Donalda Trumpa, który ma na pieńku z szefem koncernu Jeffem Bezosem

Foto: AFP

Znalazły się tam strony e-handlu należące do Amazona, a działające w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Indiach i w Kanadzie. Platformy trafiły na listę za podróbki i pirackie wersje oryginalnych produktów – informuje BBC.

Amazon nie zgadza się z decyzją administracji Trumpa i twierdzi, że jest ona motywowana politycznie, tym bardziej, że koncern bardzo dba o to, by za jego pośrednictwem nie sprzedawano podróbek i jakichkolwiek innych nielegalnych towarów.

CZYTAJ TAKŻE: Bonanza Amazona. Wirus znalazł jednak słaby punkt

Przedstawiciele amerykańskiej administracji z kolei twierdzą, że wpisanie zagranicznych platform Amazona na listę to efekt skarg amerykańskich przedsiębiorców, którzy twierdzą, że właśnie tam sprzedawane są podróbki ich towarów. Skargi dotyczyły też braku informacji na temat sprzedawców wątpliwych towarów oraz długotrwałego i niełatwego procesu usuwania ofert z platform Amazona.

Wpisanie firmy na tzw. czarną listę nie ma w zasadzie żadnych konsekwencji prawnych, ale może mieć wpływ na postrzeganie firmy w USA i na świecie. Przedstawiciele Amazona twierdzą, że wpisanie na tzw. czarną listę wynika z „osobistej antypatii Donalda Trumpa do szefa Amazona – Jeffa Bezosa”.

CZYTAJ TAKŻE: Zhakowanie telefonu twórcy Amazona Jeffa Bezosa. Zaskakujące ustalenia

„Ten czysto polityczny akt jest kolejnym przykładem użycia administracji i rządu do realizacji osobistej vendetty przeciwko Amazonowi” – napisano w oficjalnym komunikacie spółki.

Amazon zapewnia, że zainwestował w specjalną technologię pozwalającą na szybkie wychwycenie prób sprzedaży na jej platformach towarów nielegalnych, podrobionych i pirackich.

Amazon od lat jest na celowniku Donalda Trumpa, który narzeka, że koncern płaci za małe podatki w USA. Ludzie związani z prezydentem są posądzani o ujawnienie romansu Bezosa z jego obecna partnerką oraz o sprzedaż zdjęć w negliżu Bezosa jednemu z amerykańskich brukowców.

CZYTAJ TAKŻE: Sąd zablokował gigantyczny kontrakt Pentagonu. Amazon triumfuje

Jeff Bezos, który jest też właścicielem gazety „Washington Post”, wielokrotnie krytykował obecnego prezydenta USA. W zeszłym roku Amazon złożył skargę na przetarg dla Pentagonu, w którym startował. Przetarg wygrał Microsoft, ale wg Bezosa na wygrana miały wpływ naciski z Białego Domu. Kontrakt został zablokowany przez sąd federalny, który bada sprawę.

Znalazły się tam strony e-handlu należące do Amazona, a działające w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Indiach i w Kanadzie. Platformy trafiły na listę za podróbki i pirackie wersje oryginalnych produktów – informuje BBC.

Amazon nie zgadza się z decyzją administracji Trumpa i twierdzi, że jest ona motywowana politycznie, tym bardziej, że koncern bardzo dba o to, by za jego pośrednictwem nie sprzedawano podróbek i jakichkolwiek innych nielegalnych towarów.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Globalne Interesy
Zuckerberg rzuca wyzwanie Muskowi w Europie. Znalazł sposób, by obejść regulacje
Globalne Interesy
„Zajęło mi kilka minut, by pozbyć się ego". Szef OpenAI o przewrocie w firmie
Globalne Interesy
Student, który zdenerwował Elona Muska, trafił na prestiżową listę „Forbesa”
Globalne Interesy
X traci reklamodawców. A Elon Musk do nich: „wyp…cie!”
Globalne Interesy
Chiny rzucają wyzwanie Muskowi. Ich globalny internet ma być lepszy od Starlinka
Materiał Promocyjny
Nowe narzędzia to nowe możliwości