Depresja i ból. Pandemiczny boom na marihuanę i sprzęt do produkcji

Dostawcy urządzeń do palenia zielonych listków notują rekordy obrotów i to od startupów po duże firmy. Nigdy jeszcze nie były tak pożądanym produktem.

Publikacja: 30.09.2020 09:49

Kolejka do sklepu z marihuaną w Mundelein w stanie Illinois

Kolejka do sklepu z marihuaną w Mundelein w stanie Illinois

Foto: Bloomberg

Globalna pandemia nakręciła zainteresowanie konopiami, a producenci urządzeń odnotowują rekordową sprzedaż. Firmy widzą wzrost sprzedaży od początku kryzysu. W połączeniu z ograniczeniami dostaw konsumenci mają obecnie problem z kupnem topowych modeli do palenia, ponieważ producenci starają się dopiero nadążyć za falą zamówień.

Dzięki legalizacji marihuany w kolejnych krajach nowi konsumenci wchodzą na rynek, a firmy takie jak Canopy Growth, PAX i Grenco Science chcą na tym zarobić jako producenci jednych z najpopularniejszych waporyzatorów na rynku.

CZYTAJ TAKŻE: Potentat z USA ma kłopoty przez polską grę. Powód? Marihuana

W związku z problemami z łańcuchem dostaw, na rynku amerykańskim wiele produktów, od rowerów po kajaki, jest obecnie trudnych do znalezienia. I podobnie jak w przypadku waporyzatorów, stosowanych też w terapiach medycznych. Zwiększony popyt nadwyręża i tak już napiętą podaż. Do rosnącego zapotrzebowania, zwłaszcza w Ameryce, gdzie koronawirus zbiera straszliwe żniwo, przyczynia się coraz częstsza depresja obywateli i pogarszające się nastroje.

Firma Grenco Science była pionierem na rynku waporyzatorów do suchych ziół. Dyrektor generalny i współzałożyciel Chris Folkerts mówi, że premiery nowych produktów zostały przesunięte w czasie. – Wciąż byliśmy w stanie zaobserwować wzrost i znacząco rozszerzyć gamę produktów – powiedział serwisowi Techcrunch.

""

W Kalifornii marihuana jest legalna i dostępna w wyznaczonych sklepachBloomberg

cyfrowa.rp.pl

Także firma Canopy Growth nie nadąża z dostawami. Wiceprezes Andy Lytwynec mówi, że nagły wzrost sprzedaży marki Storz & Bickel (grupa Canopy Growth) przekracza prognozy mimo przyspieszenia produkcji. 30 nowych pracowników trafiło do niemieckiej fabryki co i tak może nie wystarczyć. W pierwszym kwartale zakończonym 30 czerwca firma odnotowała wzrost o 71 proc. Podczas pandemii konsumenci zwracają się nie tylko w stronę suszu. Wzrost sprzedaży odnotowują również producenci waporyzatorów koncentratu.

Puffco, producent  Puffco Peak, mówi TechCrunch wręcz o eksplozji sprzedaży. Zamiast używać zmielonych roślin, produkty Puffco są przeznaczone do stosowania koncentratów, które coraz częściej postrzega się jako kolejny duży rynek inhalacji z konopi.

CZYTAJ TAKŻE: Amerykański startup wprowadza automaty do sprzedaży… marihuany

Jupiter Research jest największym dystrybutorem sprzętu do waporyzacji i sprzedaje na wszystkich regulowanych rynkach konopi na całym świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych. W przypadku tego rynku, a mianowicie wkładów THC, Jupiter Research odnotował niewielki wpływ Covid-19.

Globalna pandemia nakręciła zainteresowanie konopiami, a producenci urządzeń odnotowują rekordową sprzedaż. Firmy widzą wzrost sprzedaży od początku kryzysu. W połączeniu z ograniczeniami dostaw konsumenci mają obecnie problem z kupnem topowych modeli do palenia, ponieważ producenci starają się dopiero nadążyć za falą zamówień.

Dzięki legalizacji marihuany w kolejnych krajach nowi konsumenci wchodzą na rynek, a firmy takie jak Canopy Growth, PAX i Grenco Science chcą na tym zarobić jako producenci jednych z najpopularniejszych waporyzatorów na rynku.

Pozostało 80% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ludzie wyginą jak dinozaury? Powstaje system obrony przed kosmicznym zagrożeniem
Globalne Interesy
CrowdStrike zablokował systemy Microsoft. Potężna awaria na całym świecie
Globalne Interesy
OpenAI rozpoczyna wojnę, wprowadzając nowy model ChatGPT. Jest tańszy i szybszy
Globalne Interesy
Elon Musk zabiera swoje firmy z Kalifornii. Podał szokujący powód
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Globalne Interesy
Rosyjski gigant ucieka z USA. Niedostępne oprogramowanie i zwolnienia pracowników