Jak poinformowało Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu Japonii, dodatkowy nadzór objął jedne z najważniejszych materiałów, związanych z produkcją smartfonów m.in. spoiwa czy fluorowany polimid, używany w wyświetlaczach LED, który jest bardzo ciężko dostępnym materiałem. Japonia produkuje jego aż 90 proc., więc może mieć to ogromny negatywny wpływ na koreańskie firmy technologiczne.
CZYTAJ TAKŻE: Bitwa na patenty – Koreańczycy na czele
Od 4 lipca każda japońska firma, która będzie chciała eksportować towar do Korei, musi przedłożyć swój kontrakt do akceptacji Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu. Lokalne media spekulują, że spowoduje to ogromne opóźnienia w dostawach, sięgające nawet 90 dni.
Rzecznik Ministerstwa Handlu, Przemysłu i Energii Korei Południowej powiedział w lokalnych mediach, że ograniczenia ogłoszone przez Japonię mogą naruszać prawo międzynarodowe i jego kraj złoży skargę do Światowej Organizacji Handlu.
CZYTAJ TAKŻE: Smartfon nowym frontem batalii USA – Chiny