Cios w Ubera. Kierowcy są jednak pracownikami

Decyzja sądu Królestwa Niderlandów nie spodobała się Uberowi, który twierdzi, że „nie zamierza zatrudniać kierowców”.

Publikacja: 13.09.2021 17:52

Cios w Ubera. Kierowcy są jednak pracownikami

Foto: Bloomberg

Sąd Okręgowy w Amsterdamie stanął po stronie Federacji Holenderskich Związków Zawodowych (FVN) i orzekł, że kierowcy Ubera są pracownikami, a nie niezależnymi wykonawcami. Wyrok sądu oznacza, że kierowcom przysługują prawa pracownicze takie, jak prawo do płatnego urlopu czy zwolnienia chorobowego.

- Jesteśmy rozczarowani tą decyzją, ponieważ wiemy, że przeważająca większość kierowców chce pozostać niezależna. Kierowcy nie chcą rezygnować ze swobody wyboru, czy, kiedy i gdzie pracować – skomentował Maurits Schönfeld, dyrektor generalny Ubera na Europę Północną, cytowany przez Reuters.

Uber zamierza się odwoływać od decyzji i stwierdza wprost, że „nie zamierza zatrudniać kierowców w Holandii”.

Sąd, w swoim wyroku, zgodził się ze związkami zawodowymi, które argumentowały, że kierowcy są w rzeczywistości pracownikami firmy taksówkarskiej i powinni otrzymywać takie same wynagrodzenie oraz świadczenia, jak inni pracownicy sektora.

Czytaj więcej

Uber wraca do Londynu. To będzie bitwa z operatorami taksówek

Stosunek prawny między Uberem, a kierowcami spełnia wszystkie cechy umowy o pracę – stwierdza sąd w orzeczeniu, w którym uznał, że kierowcy Ubera są objęci układem zbiorowym pracy dla taksówkarzy. Sąd stwierdził też, że niektórzy kierowcy są uprawnieni do zwrotu wynagrodzenia, oraz nałożył na Ubera grzywnę w symbolicznej wysokości 50 tysięcy euro za nieprzestrzeganie warunków układu zbiorowego.

- Kierowcy Ubera są teraz automatycznie zatrudnieni przez Ubera. W rezultacie otrzymają wyższe wynagrodzenie i więcej praw na przykład w przypadku zwolnienia lub choroby – powiedział prezes FNV Zakaria Boufangacha.

To nie pierwsza porażka Ubera, który uważa, że nie jest pracodawcą a pośrednikiem, w Europie. W lutym koncern przegrał sprawę w Wielkiej Brytanii dotyczącą 70 tysięcy jego brytyjskich kierowców. W efekcie Uber zapowiedział, że poprawi przestrzeganie praw pracowniczych swoich kierowców w Zjednoczonym Królestwie poprzez, np. wypłacanie płacy minimalnej. W Polsce Uber po długiej batalii został zmuszony do świadczenia usług na zasadach takich, jak konkurencyjne korporacje taksówkowe i współpracuje jedynie z partnerami z licencją taksówkarską.

Sąd Okręgowy w Amsterdamie stanął po stronie Federacji Holenderskich Związków Zawodowych (FVN) i orzekł, że kierowcy Ubera są pracownikami, a nie niezależnymi wykonawcami. Wyrok sądu oznacza, że kierowcom przysługują prawa pracownicze takie, jak prawo do płatnego urlopu czy zwolnienia chorobowego.

- Jesteśmy rozczarowani tą decyzją, ponieważ wiemy, że przeważająca większość kierowców chce pozostać niezależna. Kierowcy nie chcą rezygnować ze swobody wyboru, czy, kiedy i gdzie pracować – skomentował Maurits Schönfeld, dyrektor generalny Ubera na Europę Północną, cytowany przez Reuters.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ustawa antytiktokowa stała się ciałem. Chiński koncern wzywa Amerykanów
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny