Dla Apple to potężne wyzwanie, bowiem producent z Taiwanu, w graniczącym z Hongkongiem mieście Shenzhen miał aż dwie fabryki. To tam montowano najważniejszy produkt koncernu z logo nadgryzionego jabłka - iPhone’a, w tym najnowszych iPhone’a 13 i 14.
Chiński rząd zareagował w ten sposób na wzrost liczby infekcji koronawirusem. Wszystkim firmom, z wyjątkiem tych, które dostarczają żywność, paliwo i inne artykuły pierwszej potrzeby, nakazano zamknąć biura i zakłady lub pracować z domu. Decyzja dotknęła zarówno firmy chińskie, jak Tencent i Huawei, które mają siedziby w Shezhen, jak i zagraniczne, jak Volkswagen i właśnie Foxconn.
Dla Apple to wyzwanie, zwłaszcza, że wcześniej Moskwa zagroziła Apple, iżodetnie giganta od surowca niezbędnego do produkcji jego smartfonów oraz smartwatchów. Chodzi o sztuczny szafir, którego Rosja jest kluczowym dostawcą. Syntetyczny kamień wykorzystywany jest m.in. w produkcji nowoczesnych wyświetlaczy.