Cena ta jest o 38 proc. wyższa od notowań firmy z 1 kwietnia, a więc przed ujawnieniem przez miliardera, że wszedł w posiadanie 9,2 proc. akcji Twittera. 14 kwietnia złożył on ofertę na zakup całej firmy, którą jej zarząd właśnie rekomendował akcjonariuszom, a ci przyjęli.

Ma być to jeden z największych wykupów wspomaganych kredytem bankowym. Część pieniędzy ma pochodzić z kredytu udzielonego pod zastaw akcji Tesli. Kurs akcji rósł dziś o 4 proc.

Sam Elon Musk jest jednym z najpopularniejszych użytkowników Twittera – śledzi go tam 80 mln osób. Teraz zatweetował: „Mam nadzieję, że moi najwięksi krytycy zostaną na Twitterze, bo o to chodzi w wolności słowa"