Aktualizacja: 05.02.2025 10:18 Publikacja: 20.05.2022 09:35
Foto: NASA
Starliner to bezzałogowa kapsuła koncernu Boeing, konkurencyjna wobec Crew Dragon SpaceX należącego do miliardera Elona Muska. Została wystrzelona w czwartek wieczorem czasu miejscowego w bezzałogowym próbnym locie na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Wyniosła ją rakieta Atlas V spółki Boeing-Lockheed Martin United Launch Alliance (ULA). Jej start był transmitowany na żywo przez NASA.
Starliner miał dotrzeć na ISS już dwa lata temu. Jednak podczas poprzedniego lotu testowego pod koniec 2019 roku, kiedy kapsuła osiągnęła orbitę, błąd w oprogramowaniu skutecznie uniemożliwił statkowi kosmicznemu dotarcie do stacji kosmicznej. Po dwóch dniach w kosmosie Starliner wylądował bezpiecznie na Ziemi.
Projekt drakońskich przepisów dotyczących AI wpłynął do Kongresu. Nowa ustawa pozwoliłaby na surowe karanie osób i firm, które pomogą Chinom w rozwoju sztucznej inteligencji. Pojawił się też apel senatorów o rozszerzenie ograniczeń w eksporcie chipów.
Podobnie jak przy każdym wyjeździe poza granice kraju, również zimą warto pamiętać o zapewnieniu sobie i naszym najbliższym ochrony, jaką daje właściwa polisa ubezpieczeniowa na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń.
Firmy m.in. z Niemiec i Francji, naukowcy z Czech, inżynierowie z krajów skandynawskich, a gdzie w tym wszystkim Polska? W unijnym projekcie, który ma stworzyć pierwszy europejski duży model językowy (LLM), nie ma naszego kraju.
Chiński DeepSeek zaliczył mocne wejście. 40-letni Liang Wenfeng rozbił bank – jego majątek szacuje się na ponad 3 mld dol. Kim jest „Sam Altman z Kantonu”?
DeepSeek, wielokrotnie tańszy rywal ChatGPT, który wywołał popłoch wśród big techów i doprowadził do paniki na giełdach, jest oskarżany o nieautoryzowaną „destylację wiedzy”. Pierwsze kraje szykują zakazy dla chińskiego bota.
Koncern Alibaba udostępnił właśnie najnowszy model sztucznej inteligencji, który może sterować komputerami i telefonami. W cieniu DeepSeek ruszyła AI, który ma stanowić alternatywę dla najlepszych amerykańskich rozwiązań.
Łazik Perseverance pobrał na Marsie próbkę skały nazwaną Silver Rock, która ma strukturę „niepodobną do niczego, co widzieliśmy”. Naukowcy wiążą z nią ogromne nadzieje i liczą, że w znaczący sposób przyczyni się od odkrywania historii Marsa.
Uczestnicy symulowanej misji kosmicznej doświadczali problemów ze wzrokiem zbliżonych do tych, na jakie skarżą się kosmonauci przebywający na ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej) – wynika z badań przeprowadzonych przez naukowczynie z Politechniki Wrocławskiej. To może oznaczać, że część dolegliwości, na jakie skarżą się astronauci, może wynikać nie tyle z przebywania w kosmosie, co z samego faktu zamknięcia w niewielkiej przestrzeni oraz ze stresu łączącego się z takimi misjami. To dobra wiadomość dla lotów kosmicznych. Oznacza, że przynajmniej części niepożądanych objawów można zapobiegać.
Dyskusja o pochodzeniu tzw. fal chóralnych toczy się od dziesięcioleci. Najnowsze badanie pokazuje nowy kontekst występowania i cech tego zjawiska. Czym jest tajemniczy „śpiew z kosmosu”? Co udało się odkryć odnośnie pochodzenia sygnału?
Asteroida 2024 YR4 została zaobserwowana przez teleskopy na Hawajach, w Chile i RPA, 25 grudnia 2024 roku. Na skali Torino wyznaczającej poziom zagrożenia katastrofą kosmiczną, asteroida ta uzyskuje 3 co oznacza, że szansa zderzenia tego ciała niebieskiego z Ziemią przekracza 1 proc.
Amatorów obserwacji astronomicznych ucieszą zapewne medialne zapowiedzi zbliżającej się „wyjątkowej parady planet”. Ta ma być widoczna na nocnym niebie już pod koniec stycznia. O jakim zjawisku mowa i czy faktycznie jest wyjątkowe?
Z wstępnego raportu dotyczącego katastrofy samolotu południowokoreańskich linii Jeju Air, który rozbił się 29 grudnia przy awaryjnym lądowaniu wynika, że w obu silnikach samolotu znaleziono ślady DNA kaczek.
Mimo bardzo trudnej sytuacji finansowej, Boeing zdecydował się wesprzeć kampanię wyborczą Donalda Trumpa milionem dolarów. Niewiele to pomogło w stosunkach z jego administracją.
W Houston inżynierowie przy konsoli dynamiki lotu, wciąż nie rozumiejąc tego, co pokazywał radar, zadzwonili do oficera ds. bezpieczeństwa: może on coś widział? – Wszystko wybuchło – odpowiedział. – Powtórz? – Wybuchło. – Co wybuchło? – Wahadłowiec.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas